inne

Przekłuwanie uszu u dzieci

Jesteś mamą trzech dziewczynek – zdradź nam swoją opinię o przekłuwaniu uszu. No to zdradzam. Ale przy okazji również edukuję. Zdanie na temat przekłuwania uszu mam wyrobione od wieku nastoletniego.

Odkąd jestem lekarzem i mamą to sięgam również do publikacji naukowych. Dzisiaj przedstawię Wam również stanowisko Amerykańskiej Akademii Pediatrii (AAP) w temacie przekłuwania uszu.

Historia ozdabiania

Archeolodzy twierdzą, że już 2000 lat przed Chrystusem ludzie przekłuwali swoje ciała i je tatuowali. Głownie po to by oznaczyć przynależność do danego ugrupowania religijnego, grupy społecznej czy plemienia.

W kolejnych latach kolczyki stały się miłością kobiet. Wśród mężczyzn szczególnie lubili je motocykliści i marynarze. Dzisiaj kolczyki właściwie nikogo już nie dziwią – nawet kiedy znajdują się w innych niż płatek uszu lokalizacjach.

Mimo to, w naszej kulturze dziwnie się patrzy na takie zdjęcia:

A dzieci?

Masz córeczkę? Sama masz pewnie przekłute uszy i zastanawiasz się kiedy nadejdzie ten moment dla Twojej dziewczynki. Szczerze Wam powiem, że ja nigdy nie pomyślałam by przekłuć uszy niemowlakowi, dopóki nie zaczęłam pracować na pediatrii i nie stałam się świadkiem takiego zjawiska.

AAP

Amerykańska Akademia Pediatrii stawia sprawę jasno – poczekaj z przekłuwaniem uszu aż dziecko będzie wystarczająco duże by zadbać samodzielnie o przekłute uszy i wsadzone do nich kolczyki. A tym samym wydaje się, że ten moment będzie właściwym by dziecko zapytać czy rzeczywiście te uszy chce mieć przekłute i by uzyskać rozsądną odpowiedź – po rozważeniu plusów i minusów.

Prawda?

Pamiętacie moją akcję „powiedz prawdę„? Informujemy dziecko po co idzie do lekarza, tłumaczymy, że to dla utrzymania lub poprawy zdrowia. Opowiadamy o badaniu lekarskim o tym, że ono nie boli. Mówimy o zasadach zdrowego celem profilaktyki otyłości i o szczepieniach celem profilaktyki chorób zakaźnych. Edukujemy. Dla dobra dziecka. Dla jego zdrowia.

A teraz zastanów się jakie masz argumenty dla swojego niemowlaka w temacie przekłuwania uszu? Po co to robisz?

Siedziałam jakiś czas temu u kosmetyczki. Zabieg z parafiną na suche, zniszczone ciągłą dezynfekcją ręce. I nagle słyszę dziecko. Sądziłam, że jakaś mama przyszła z dzieckiem na swoją wizytę kosmetyczną. Po głosie dziecka domyśliłam się, że to niemowlę. Po chwili słodkie gaworzenie przerwał jakiś hałas, a dziecko zaniosło się płaczem. Usłyszałam (najpewniej) mamę dziecka „Ciiiiiii….. zobacz jak ślicznie wyglądasz, masz kolczyki. No już.”

Pomyślałam, że pewnie mama chciała jak najszybciej te uszy przekłuć, by dziecko nie pamiętało tego bólu. Istnieje przekonanie, że tak jest lepiej. Czy rzeczywiście? To może zoperujmy za duży nos u niemowlaka, albo zróbmy tatuaż – na pewno będzie kiedyś chciało…

Ta mama raczej nie zrobiła tego dlatego, że dziecko było brzydkie. Nie potępiam i nie palę na stosie, ale chciałabym żebyście zrozumieli. Przedstawiam Wam argumenty pediatryczne, wzbogacone moim macierzyńskim doświadczeniem.

Ale czy rzeczywiście każda dziewczynka musi mieć przekłute uszy? Czy każda musi tego chcieć?

Ja osobiście przekułam uszy pod koniec liceum. Uznałam wtedy, że dorosłam do posiadania kolczyków i jestem zdecydowana. Jako mniejsza dziewczynka zmieniałam zdanie co 5 minut. Dosłownie. Raz błagałam mamę by mi pozwoliła, a innym razem znowu cieszyłam się, że nie pozwoliła. Kiedy w liceum przez dłuższy czas mojej zdanie na temat kolczyków się nie zmieniało to umówiłam się do kosmetyczki i zrobiłam dziury.

Przez pierwsze tygodnie żałowałam. Bolały mnie płatki uszu i trochę mnie irytowały te kolczyki. Ale musiałam wytrzymać kilka tygodni odpowiedniej pielęgnacji i kręcenia kolczyka. Dzisiaj mogę żyć bez kolczyków. Przez większość czasu właściwie ich nie noszę. Zakładam raczej na jakieś uroczystości, ale tez nie zawsze. Cieszę się jednak, że decyzję podjęłam samodzielnie. Nikt nie podziurawił mi uszu bez mojej zgody.

Co może pójść nie tak?

Czas by omówić minusy całej procedury, która jest nie tylko wizytą i jednorazowym bólem. Ta procedura ma swoje konsekwencje. Dziura w uchu to efekt pożądany. Ale do tego dochodzi cały szereg możliwych komplikacji:

  • reakcja alergiczna
  • migracja kolczyka
  • ból
  • keloid
  • krwawienie
  • infekcja
  • ropień
  • zapalenie ochrzęstnej małżowiny usznej
  • rozdarcie skóry
  • posocznica

Lista nie jest krótka. Nie jest przyjemna, ale komplikacje na szczęście nie są częste. Tyle, że z jednej strony macie te powikłania, a z drugiej zabieg, który nie służy zachowaniu zdrowia (ani leczeniu ani profilaktyce).

Komplikacje występują w każdej grupie wiekowej – niektóre nawet częściej u dzieci. Przekłucie uszu u najmłodszych niemowląt ABSOLUTNIE nie zmniejsza ilości powikłań.

Jak o to dbać jak już się zdecydujesz

Jeśli zdecydujesz się na przekłuwanie uszu swojego dziecka to zadbaj o najwyższe standardy tej procedury.

Jeśli w Twojej rodzinie są jakieś historie keloidu to daruj sobie takie zabiegi u dziecka. AAP zaleca oczywiście wykonanie procedury przez przeszkolonego specjalistę w warunkach sanitarnych. Nie powinna tego robić kosmetyczka pistoletem. Po zabiegu stosuj się ściśle do zaleceń – dbaj o higienę, nie dotykaj miejsca przekłucia nieumytymi palcami, a przez kilka tygodni (4-6) delikatnie obracaj kolczyk w uchu.

Przemyśl to. Myśl nie tylko za siebie ale i z perspektywy dziecka.

Żadna z moich córeczek (7,5l, 5l, 2l) nie ma przekłutych uszu. EDIT: nadal żadna z córek (8,5l, 6l, 3l).

Najstarsza już o to pytała, ale po krótkiej rozmowie i wyjaśnieniach powiedziała, że nie chce mieć jeszcze uszu przekłutych. Nie straszyłam jej powikłaniami – powiedziałam, że zabieg jest bolesny, chociaż krótki i czasami nie wszystko goi się tak jakbyśmy chcieli. Wyraziłam swoją opinię, że moim zdaniem jest jeszcze trochę za mała. Jak będzie starsza to wrócimy do tematu, jeśli będzie chciała.

Źródła:

  • Adolescent and Young Adult Tattooing, Piercing, and Scarification Cora C. Breuner, MD, MPH,a David A. Levine, MD,b THE COMMITTEE ON ADOLESCENCE
  • Embedded earrings: a complication of the ear-piercing gun. Muntz HR, Pa-C DJ, Asher BF.
  • Should we say NO to body piercing in children? Complications after ear piercing in children
  • Marta Fijałkowska MD Paweł Pisera MD Anna Kasielska MD Bogusław Antoszewski MD, PhD

40 thoughts on “Przekłuwanie uszu u dzieci

  1. Bardzo mnie zaciekawil ten artykul bo mieszkam w Hiszpanii a tu przekluwaja uszy jeszcze w szpitalu tuz po urodzeniu. Mam coreczke 6 miesieczna ale jeszcze nie ma kolczykow chociaz czasami ludzie dziwnie sie na nie patrza chce z ta decyzja poczekac az bedzie starsza. Pozdrawiam

  2. Świetnie, ze piszesz o swoim podejściu do tematu przekłuwania uszu! 🙂 mam podobne zdanie
    Zastanawiam się, jakie ma znaczenie, czy uszy przekłuwa się u kosmetyczki czy u piercera. Czytałam opinie, ze pistolet nie jest właściwym urządzeniem i to właśnie profesjonalne zakłady piercingu są właściwym miejscem. To prawda?

    1. Koleżanka jako kosmetyczka dała mi dobrą radę mówiąc, że do pół roku lepiej się wstrzymać bo jeszcze płatek rośnie albo się zmienia (nie pamiętam dokładnie), ale to dało mi czas na zaznajomienie się z tematem. I wiem na pewno, że nie będę robić kolczyków dla dziecka u kosmetyczki pistoletem. Jeśli już się zdecyduje to tylko i wyłącznie w salonie piercingu.

  3. Czekałam, aż ktoś mądry nareszcie poruszy ten temat. Ja zdecydowałam się na ten zabieg mając 27 lat, osobiście nie byłam szczególnie zainteresowana, ale zostałam namówiona. Zabieg był bolesny jak diabli, kiepska kosmetyczka musiała dwa razy strzelać, uszy strasznie bolały. Jak urodziłam córkę to pierwsza reakcja była taka, że zaraz trzeba będzie przebić uszy, bo jak mała to MNIEJ BOLI i ZARAZ ZAPOMNI! Zaczęłam się zastanawiać, czy ludzie są naprawdę aż tak głupi? Ból jest bólem. A poza tym jaka to ozdoba? 6 miesięczne dziecko wygląda jak dziecko, ni to pies, ni Wydra, kolczyki oprócz tego, że pomogą rozróżnić płeć to zdecydowanie nie upiększą dziecka. Pomijając brak praktyczności,wkręcające się włosy (w przypadku długich) itp.itd…
    Również uważam, że to indywidualna sprawa, nie oceniam,jako matka podjęłam wg mnie słuszną decyzję. No i tu poruszyła Pani najważniejszą kwestię,świadome prawo wyboru dziecka,a z tymi pierwszymi kolczykami odbieramy im jakąś część indywidualności. Pozdrawiam serdecznie!

  4. Moja starsza ma prawie 6 lat i poprosiła ostatnio o przekucie, mówi o tym od pewnego czasu. Pewnie się zgodzę, sama byłam w jej wieku, gdy poprosiłam mamę o kolczyki. Chcę znaleźć kogoś, kto zrobi to w dobrych warunkach i nie pistoletem, a igłą. Nie wiem, czy dobrze myślę,ale wydaje mi się,że pistolet jest bardziej inwazyjny,boję się też huku. Sama to przeżyłam 🙂 Co myśli Pani o metodzie? Powinna to być igła, czy nie bać się pistoletu?

  5. Krótko wtrącę, że kosmetyczka nie jest odpowiednią osobą do przekłuwania uszu czy czegokolwiek. Od tego są piercerzy. Przekłuwają igłą, nie pistoletem co też ma swoje znaczenie ale to już za bardzo wchodząc w szczegóły.
    Tylko profesjonalny piercer nie podejmie się przekłucia u niemowlaka…

  6. Swojej pierwszej córce przebiliśmy uszy gdy miała 10 miesiecy… A dlaczego? Bo dostała na chrzest piękne kolczyki i tak chciałam jej je założyć… I właśnie tak myślałam, że mała jest to nie będzie pamiętać… Na szczęście wszystko ładnie się goiło i nie było żadnych komplikacji, ale… Teraz wiem, że to nie było potrzebne. Córcia po przekłuciu zaczęła tak bardzo płakać jak nigdy przedtem. Do dziś pamiętam ten płacz. Teraz moja druga córeczka ma prawie 10 miesięcy i postanowiłam, że nie będę jej narażać na niepotrzebny stres. Kiedyś sama zdecyduje, czy chce mieć kolczyki.
    Ps. Świetny blog, super artykuły! Już nie raz znalazłam tutaj odpowiedź na nurtujące mnie pytania ?

    1. Dopisz jeszcze proszę może coś o pistoletach, które moim zdaniem nie zapewniają podstawowych warunków sterylności. Moja córka miała przekłute uszy w 8 urodziny u piercera sterylna jednorazowa igła. Prosiła o to 2 lata i dokładnie wiedziała na co się pisze.

  7. Z czasów gdy miałam 3 lata pamiętam 2 zdarzenia: pierwsze to gdy moi rodzice wygrali sporą sumę w totolotka 😉 a drugie to przekłucie mi uszu. Ból okropny! Potem mi jedno ucho ropialo, włosy plątały się w kolczyki, wiele zabaw z poduszkami/kocami kończyło się wyrwaniem kolczyka z ucha.
    Decyzję o kolczykach zostawiam córce.

  8. Dobry artykuł. Też jestem przeciwna przekłuwaniu uszu u malutkich dzieci. Według mnie wcale ładnie to nie wygląda i takie decydowanie za dziecko i narażanie go na stres i ewentualne powikłania „dla urody” wcale mi się nie podoba.

  9. Ostatnio sama zastanawiałam się, kiedy będzie odpowiedni czas na przekucie uszu mojej małej córki. Skąd w ogóle taka myśl? Sama miałam przebijane uszy przez moją mamę pielęgniarkę, kiedy miałam 5 lat. Trwało to kilka godzin i pamiętam to do dziś – przyjemnie nie było. Moja siostra była jeszcze młodsza, ale tym razem mama zdecydowała się na zabieg u kosmetyczki i obyło się bez większego płaczu. Jeśli chodzi o moją córkę, z jednej strony pomyślałam, że dobrze to zrobić wcześniej, bo młoda nie będzie pamiętała bólu, a z drugiej – czy to jest decyzja, którą powinnam podjąć za nią? I całkowicie szczerze – w ogóle nie brałam pod uwagę skutków ubocznych! Jedyne, czym się martwiłam, to czy córka nie rozerwie sobie ucha zahaczając kolczykiem. Ja się cieszę, że miałam przebite uszy w tak wczesnym wieku, moja siostra również. Ale z kolczykami u mojej córki poczekam, aż sama się zdecyduje. Cieszę się, że pojawił się ten artykuł! Pozdrawiam

    1. Jak można przekuć dziecku uszy, jak !??? Palenie na stosie, oczywiście !!! Drżę przed każdym szczepieniem, przed pobraniem krwi, a ludzie dzieciom uszy przekuwają. To jest okropne! Jak można pozwolić, aby nasza malutka córeczka cierpiała choć przez sekundę jak!!! Dla mnie wszystkie matki, których dzieci maja przekute uszy są patologią i powinny się zastanowić nad sobą!

      1. Jak można tak oceniać tych, którzy myślą inaczej, jak!??? Dla mnie wszystkie matki, które poniżają inne są patologią i powinny się zastanowić nad sobą!

        1. Nie poniżają innych tylko nazywają rzeczy po imieniu. Dla własnego chorego egoizmu matka zadaje niepotrzebny ból swemu dziecku ! Ale po co ? W jakim celu ? Jak to nazwać inaczej jak nie głupotą ???

      2. Nieświadomość, tradycje rodzinne czy inne przekonania nie dają Pani prawa do wystawiania takiej oceny. Patologia? Serio? Nie popieram przebijania uszu niemowlakowi czy małemu dziecku, ale to nie jest ucinanie nogi, żeby kogoś tak okropnie oceniać. Jak dla mnie Pani podejscie do tych mam (które mogą się okazać najlepszymi mamami na świecie) jest patologiczne. Konstruktywna krytyka jest ok, taki hejt jest mega słaby. Powinnyśmy się wspierać a nie skakać sobie do gardeł. Proszę czasami wyjść z własnych butów i zastanowić sie nad SOBĄ.

  10. Bardzo dobry artykuł . Ja miałam roczek jak mama zabrała mnie do kosmetyczki na przekłucie uszu oczywiście nie pamiętam tego,ale akurat Ja całe życie noszę kolczyki i bardzo lubię. W tej chwili mam 3 miesięczną córeczkę której jednak zostawię mozliwość wyboru .

  11. Krótkie wyjaśnienie do mojego elaboratu;) Tu gdzie mieszkam trudno było o piercera, myślę, że większość matek przekłuwa uszy swoim córkom właśnie w taki sposób. Wada małych miejscowości! Należy się cieszyć, że minęła era sąsiadek, igły i ziemniaka ?

  12. Mam identyczne podejscie. Sama przeklulam uszy dopiero na studiach. Dziurki byly nierowne, w jednym uchu nieco wyzej i ciezko wkladalo sie w nia kolczyk. Poza tym pamietam kilkutygodniowe podraznienie i uczucie goraca w platkach uszu. Bardzo nieprzyjemne. Po urodzeniu dzieci, kiedy chodzilam nieprzytomna, a poza tym niemowlaki lubily lapac za kolczyki, przestalam je zakladac. Efekt? Dziurki zarosly. Obecnie mam niemal 40 lat, nie nosze kolczykow i wcale nie tesknie. 😉 Moja corka (lat prawie 8) od pewnego czasu wraca do tematu kolczykow, twierdzac, ze wszystkie dziewczynki w jej klasie maja przeklute uszy. Tlumacze, ze jesli bardzo chce, to nie ma sprawy, ale ostrzegam tez, ze to bedzie przez chwile bolalo, ze potem uszy moga przez jakis czas byc obolale, itd. Potupala nogami, nawrzeszczala, ze ja strasze, ale temat kolczykow chwilowo odpuscila… 😀

  13. Starszej nie chciałam przekłuć uszu. Jak miała 13 lat namówiła babcię? po tygodniu wyjęła kolczyki bo ją denerwowały?. Sama mam przebite uszy i uwielbiam kolczyki ale dziecku bym nie przebiła. Po co. Będzie chciała to sama zdecyduje

  14. Niestety ale ja przebiłam córce uszy jak miała 6 miesięcy badzo tego żałuję jej reakcja przy 2 uszku była taka że zaczęła przekręcać oczkami i bezdech nie zapomnę tego widoku do końca życia i nie wybacze sobie tego że tak ją naraziłam zanim to zrobiłam pytałam na grupach opinie koleżanki tylko płacz jak przy szczepieniach nie róbcie tego błędu co ja żałuję tego i to badzo teraz córka ma 20 miesięcy i w kolczykach dalej chodzi

  15. Ja przebilam uszy, jak miałam 8 lat zaraz po komunii, najpierw przebiła sobie uszy moja koleżanka a potem ja. Była to decyzja swiadoma. Uszy przebiła mi pielęgniarka u przychodni dzieci zdrowych igłą do zastrzyków? nie pamiętam bólu, ale pamietam, że ropialy mi dziurki. Potem jako nastolatki same sobie z koleżankami przebijalysmy, ale mama jednej z nas jest pielęgniarką to w razie czego mialybysmy udzielona pomoc ? oczywiście igłami z apteki. A teraz mam 5 dziurek a z dwóch korzystam ?moja córcia ma 2 latka i lubi patrzec na moje kolczyki i zauważa, gdy nie mam ich założonych. A kiedy jej przebije to nie wiem, ale na pewno wybiorę porządne miejsce i będę dbała o jej uszka.

  16. Super artykuł. Świetnie, że poruszyła Pani ten temat. Ja miałam przekluwane uszy kiedy miałam chyba 6 lat… już nawet nie pamiętam dokładnie, na zapleczu stoiska z art. przemysłowymi, w sklepie, tzw. blaszaku, przez koleżankę mojej mamy, zwykłą igłą do szycia. Sama chciałam mieć przeklute uszy. Pamiętam, że bolało (ale nie mam traumy) i że po pierwszym uchu nie chciałam dać przekłuć drugiego. Uszy mam przeklute nierówno, każde po trochę innym kątem. Nie było problemów z gojeniem się dziur. Jako dziecko, potem nastolatka i mniej więcej do momentu pojawienia się dzieci kolczyki nosiłam zawsze. Teraz zakładam je okazjonalnie. Mam trzy córki (8l.,5l.,1 r.) i żadnej nie przekluwałam uszu. Jeśli zechcą,nie ma problemu, powiem im tylko z czym to się wiąże na początku. No i na pewno zaprowadze je do piercera.

  17. Trzeba wyraźnie zaznaczyć – dziecka pod żadnym pozorem nie dziurawimy u kosmetyczki tylko jeśli już to w studiu zajmującym się skaryfikacją i piercingiem, ponieważ to jedyne adekwatne i profesjonalne miejsce przeznaczone min do tego celu. To opcja możliwie najbardziej bezpieczna i najbardziej logiczna. Zdrowy rozsądek podpowiada również aby mimo wszystko dziecka nie dziurawić wedle własnego widzimisię – to dziecko musi chcieć i być na nie gotowe. W przybliżeniu realny czas na takie rzeczy to okolice gimnazjum/szkoły średniej/studiów ale oczywiście taki czas może również nigdy nie nadejść. Z doświadczenia wiem, że dziecko jeśli bardzo czegoś chce to prędzej czy później samo zacznie przygodę z przekłuwaniem i na to wpływu mieć nie będziemy (no chyba, że będziemy rodzicami pokroju Josefa Fritzla 😉 )

    Sumując – nie liczy się nasze widzimisię ani widzimisię otoczenia/środowiska tylko chęci i możliwości naszego dziecka. Z tym pod żadnym pozorem nie należy się spieszyć – jeśli dziecko małe to raczej do takich pomysłów je zniechęcajmy. W późniejszym wieku jeśli chcemy mieć należytą pewność a dziecko będzie pewne tego, że chce wybierzmy się z nim do studia zajmującego się skaryfikacją i piercingiem. Jaka będzie dalsza droga dziecka w bodymodifications czas pokaże – tak jak część powyżej sugeruje, w niektórych przypadkach to i owo może się znudzić i w dalszym życiu nie będzie już dorosłej osoby pociągało, w innych z kolei stanie się swego rodzaju sposobem na życie ?

  18. Moi rodzice nie chcieli się zgodzic, zebym przeklula uszy, bo im się ten zwyczaj nie podoba. Przeklulam jak bylam juz dorosla, u kosmetyczki, i oczywiscie (klatwa lekarskiego dziecka) cos poszlo nie tak, skonczylo sie u chirurga, a ucho babralo sie kilka tygodni. Uwazam, ze to ingerencja w cialo, ktora musi byc swiadoma decyzja. Nie potrafię zrozumiec w imię czego ktos naraża na niepotrzebny ból malutkie dziecko. Niech dzieci pozostana dziecmi. Bizuteria to atrybut kobiety.

  19. Będąc w pierwszej ciąży zaczęłam zwracać większą uwagę na małe dzieci i wtedy przeżyłam szok, kiedy na plażach Chorwacji spotykałam calkiem sporo ledwo chodzących dzieci z kolczykami. Po języku można było poznać, że są z krajów rosyjskojęzycznych.
    Wrażenie zostało do dziś, a post ożywił emocje i przemyślenia z tamtego lata. Zastanawiałam się, czym się kieruje rodzic, który zadaje dziecku ból, skazuje na niewygodę i podejmuje decyzję o wyglądzie dziecka, decyzję na całe życie.
    Dla mnie to był temat zagadka… i jest nadal.
    Brawo za ten post!!! 🙂

  20. W naszym studiu przekłuwanie odbywa się kolczykami umieszczonymi w sterylnych systemach i działa to podobnie jak spinacz. Zdarzyła się nam mama, która przyszła zapytać czy jesli jej 3 miesięczną dziewczynka chodzi na basen to czy po takim przebiciu może iść za dwie godziny na zajęcia pływania. Podwójny szok, po pierwsze wiek po drugie brak świadomości… My odmówiłysmy, ale myślę że znajdą się tacy fachowcy, u których chęć zysku wzięłaby gore.

  21. Chciałabym coś sprostować. Kosmetyczka/ Kosmetolog również może zrobić kurs piercerski dokładnie taki sam jaki robi pan Henio z budowy i po takim samym kursie przekluwac niepistoletem…. z ta różnica , że na studiach kosmetolog ma min. Higienę i prewencje zakażeń … także nie lubię wrzucania całej naszej branży do jednego worka.

  22. A ja miałam przekłute uszy w niemowlęctwie i jestem wdzięczna rodzicom,że się na to zdecydowali. Obyło się bez powikłań, mimo że było to w czasach kiedy świadomość zakażeń była mniejsza. Uwielbiam nosić kolczyki,nawet w nich śpię. Jeśli zmieniłabym zdanie wystarczy kolczyki zdjąć-dziurki szybko zarastają. Moja młodsz siostra miała przekłute uszy w wieku 6lat pistoletem. Pamiętam, że przeszła to bezboleśnie i bez jakiegokolwiek dyskomfortu. Sama mam teraz 7 miesięczną córkę i za parę miesięcy wybierzemy się na przekłucie uszu.

  23. Super artykuł cieszę się że na niego wpadłam. Również jestem zdania że dziecko powinno samo zdecydować czy chce czy nie moja córka ma 16 miesięcy i teściowa ciągle mówi kiedy będzie miała kolczyki nie wygląda jak dziewxzynka aaaa ta dziewczynka już ma a jest młodsza 🙏🙏🙏🙏😤😤😤😤😤 dziękuję bardzo za artykuł pozdrawiam

  24. Moje zdanie jest takie, to decyzja dziecka i nie mamy prawa mu tego narzucać. To mimo wszystko nie konieczna ingerencja, dlatego nie wolno mi upiększać dziecka bez jego zgody i świadomej decyzji. Nigdy córce nie zaproponowałam tego. Przyszedł czas, że bardzo chciała, i świadoma zdecydowana 6 latka wzięła na klatę stres i ból. Uszy przekłute u piercera a nie rozrywane pistoletem. Szanujmy swoje dzieci i iich prawo do decyzji.

  25. Miałam przebite uszy jak miałam koło 2 lat przez mamę, w domu. Obie córki też mają przebite. Jedna w wieku 1 roku, a druga jak miała 1,5 roku. Obie przeszły bezproblemowo. Obie u kosmetyczki, pistoletem. Polecam i powtórzyłabym.

  26. A mnie bardzo ciekawi temat dlaczego nie kosmetyczka? Czasy pistoletów nieco uległy metamorfozie. Teraz są jednorazowe urządzenia, ostre końce kolczyków i dłuższe trzonki zostawiające przestrzeń. Szukam artykułu pokazującego różnice w tkance przekłutego igłą a kolczykiem. Dysponuje Pani może takim artykułem? Chętnie poczytam.

  27. Tego typu inwazyjne zabiegi u małych dzieci powinny być prawnie zakazane!! Dziecko nie potrafi decydować w takich sprawach, nie jest w pełni świadome, kiedyś może mieć o to pretensje do rodziców. Może 15 lat – ok, za zgodą rodziców, ale nie mniej. Mam na myśli wszelkie zabiegi, które nieodwracalnie naruszają tkanki. Ze względów medycznych – ok, ale żadnych innych włączając w to religijne. Jakikolwiek piercing, tatuaże, operacje plastyczne czy obrzezanie powinny być u dzieci zakazane i już. Zwłaszcza to ostatnie!!

  28. Pamiętam że sama też miałam przekuwane uszy w tym samym wieku i wydaje mi się to optymalne. Teraz moja siostrzenica też zaczyna pytać siostrę kiedy ona wreszcie będzie mogła co prawda ma 6 lat ale wydaje mi się że to już ok wiek.

  29. Czy wczesne przekuwanie uszu dziecku zwiększa ryzyko alergii w przyszłości ? Pytam bo natknęłam się na taka informacje w internecie: „Naukowcy z UJ przeprowadzili badania wśród ponad 400 uczniów w wieku 7-8 lat i 16-17 lat. Okazało się, że alergię na nikiel ma około 30 proc. badanych, a częściej cierpią na nią dziewczęta, które miały założone kolczyki we wczesnym dzieciństwie”. Ja miałam kolczyki już w wieku 4 lat. W wieku 16 lat ujawniła się mocna alergia na nikiel i inne metale :/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *