Jedno z najczęstszych zakażeń bakteryjnych u dzieci. Zakażenie układu moczowego, czyli ZUM. Rozwijam temat.
W jakim wieku?
Borykają się z nimi głównie niemowlaki, ale i dzieciaki w okresie dojrzewania. W pierwszych sześciu miesiącach życia, pod kątem zakażenia układu moczowego baczniej obserwujemy chłopców (wynika to z ujawniania się w tym czasie nierozpoznanych w okresie prenatalnym wad układu moczowego). U dzieci w wieku powyżej 6. miesiąca prym z zakażeniami wiodą dziewczynki. Skąd bierze się taka przewaga? Związane jest z budową anatomiczną. Krótka cewka moczowa i bliskość cewki z odbytem. Przy takiej budowie łatwo o zanieczyszczenie bakteriami kałowymi.
ATAK i OBRONA
Zdarza się, że mimo bardzo dokładnej pielęgnacji skóry krocza, częstych zmiany pieluszek mimo to dojdzie do zanieczyszczenia okolicy cewki moczowej. I co wtedy? Organizm ma na taką sytuację broń. Jest nią… mocz. Przepływając przez układ moczowy wypłukuje po drodze drobnoustroje. Taka obrona ma jednak swoje limity. Powtarzająca się ekspozycja na dużą ilość bakterii czy wybitne zdolności drobnoustrojów do wczepiania się w śluzówkę układu moczowego mogą doprowadzić do zakażenia układu moczowego. Do rzadkości należy sytuacja, kiedy bakteria atakuje układ moczowy z krwi. Wiąże się to ze złym stanem ogólnym dziecka i objawami sepsy.
Wiemy, że organizm potrafi się bronić. Ale nie ma łatwo. Istnieje szereg czynników atakujących:
- wady układu moczowego
- cewnikowanie dróg moczowych
- mikrourazy okolicy moczowo-płciowej (często związane z rozpoczęciem aktywności seksualnej u dziewcząt)
- złogi w układzie moczowym
- zastój moczu związany z zaburzeniami czynności pęcherza
SPOSÓB POBRANIA MOCZU DO BADANIA
więcej o pobieraniu moczu znajdziesz tutaj: klik
Do woreczka
To chyba najbardziej popularny, ale obarczony dużym błędem. Taki mocz zwykle jest zanieczyszczony bakteriami, które wypłukuje w drodze do woreczka (jak wspomniałam wyżej – mocz wypłukuje te drobnoustroje, które znajdują się w okolicy ujścia cewki moczowej, więc ten mocz w woreczku zwykle je będzie zawierał). Generalnie mocz z woreczka nie powinien być podstawą do rozpoznania zakażenia układu moczowego, a tym bardziej do włączenia antybiotyku u dziecka. Jeśli okazuje się czysty to możemy zakażenie wykluczyć, ale potwierdzić na podstawie moczu woreczkowego nie bardzo możemy. Więc w sumie po co są te woreczki?
Ze środkowego strumienia
Okej, może być ciężko – zwłaszcza u małych dzieci (niemowlaków), ale nie jest to niemożliwe do wykonania. Po karmieniu myjemy ręce i rozbieramy dziecko od pasa w dół. Dokładnie oczyszczamy okolicę moczowo- płciową. Myjemy pupę wodą. Bez mydeł, żeli i innych dziwnych preparatów. Zwykłą ciepłą wodą. U chłopców myjemy wszystko (tak, siusiaka też się myje), podobnie jak u dziewczynek i trzymamy się kierunku od przodu do tyłu (jeśli myjesz najpierw okolicę odbytu, a później przód, to przenosisz wszystkie bakterie z odbytu do ujścia cewki.
U chłopców, tak jak przy codziennej higienie (pisałam o tym tutaj) odchylamy lekko napletek (absolutnie nie odciągamy nic na siłę jeśli dziecko ma stulejkę! pamiętaj, że stulejka to fizjologia u małych chłopców!) i spryskujemy np oktenidyną. U dziewczynek na wargi sromowe większe (które wcześniej zostały umyte) również można użyć oktenidyny, która ma tu nie tylko działanie oczyszczające/dezynfekujące, ale i poprzez schłodzenie tej okolicy wywołuje zwykle u dziecka mikcję (jeśli nie wywoła to siadasz i czekasz, czasami nawet kilka minut).
Kiedy dziecko zacznie siusiać, odczekujemy sekundkę , aż niewielkie ilości wypłyną i dopiero wtedy zaczynamy łapać mocz – w ten sposób powinniśmy otrzymać najlepszy do badania mocz, czyli tak zwany „ze środkowego strumienia”. Taki sposób jest czasochłonny. Do tego nie jest powiedziane, że uda się za pierwszym razem, ale warto próbować do skutku, żeby nie leczyć zakażenia układu moczowego którego nie ma (a mocz pobrany do woreczka może na to wskazywać) i uniknąć cewnikowania.
U starszych dzieci jest łatwiej, ale tutaj również pamiętaj o dokładnym umyciu okolicy moczowo-płciowej. Bez względu na płeć! I pamiętaj by myć od przodu do tyłu (zwłaszcza u dziewczynek – ucz córkę tego nawyku od małego). Fajnie jest pobrać taki mocz do badania pod prysznicem – dziecko wchodzi rozebrane od pasa w dół pod prysznic i tam robi siusiu, a Ty po prostu łapiesz mocz ze środkowego strumienia. Unikasz dzięki temu dotykania sedesu tym pojemnikiem i nie łapiesz dodatkowych bakterii i zanieczyszczeń.
Cewnikowanie
Pobranie moczu cewnikiem na posiew gwarantuje, że nie będzie to mocz fałszywie zanieczyszczony bakteriami znajdującymi się u wylotu cewki, ale jest to zawsze jakaś instrumentacja dróg moczowych, do tego średnio przyjemna i obarczona ryzykiem wprowadzenia bakterii z zewnątrz do układu moczowego. Jeśli podejrzewamy zakażenie układu moczowego to po cewnikowaniu włączamy antybiotyk do czasu uzyskania wyniki posiewu.
OBJAWY
U najmłodszych właściwie ciężko powiedzieć, który objaw wskazuje na zakażenie układu moczowego. Znajdziemy tutaj całe mnóstwo symptomów, które mogą odpowiadać również infekcjom zlokalizowanym poza układem moczowym. Niepokój, gorszy apetyt, biegunka, gorączka czy wymioty. Zdarza się, że zwykła biegunka okazuje się być zakażeniem nerek. Tylko badanie moczu rozwieje nasze ewentualne wątpliwości.
U dzieci starszych, które potrafią się już komunikować jest nieco łatwiej. Ból w trakcie siusiania, częstsze oddawanie moczu (objawy dyzuryczne) czy miejscowe zaczerwienienie w okolicy cewki moczowej może świadczyć o zakażeniu układu moczowego. Jeśli pojawią się bóle okolicy nerek czy wysoka gorączka to może nam to sygnalizować stan zapalny w górnym odcinku dróg moczowych – w nerkach.
- Kiedy małe dziecko gorączkuje, a nie widać w badaniu innej przyczyny gorączki to myślimy o zakażeniu układu moczowego.
- Jeśli niemowlak nie przybiera lub traci na wadze to myślimy o zakażeniu układu moczowego.
- U gorączkującego niemowlaka, jeśli nie widać w badaniu innej przyczyny gorączki, a do tego w USG okresu ciąży stwierdzane były nieprawidłowości w układzie moczowym – istnieje duże ryzyko, że jest to zakażenie układu moczowego.
W zależności od tego jaki odcinek układu moczowego jest w opinii lekarza objęty zapaleniem to różni się również sposób leczenia. Od wieku dziecka również uzależniony jest sposób leczenia i długość terapii. Ponieważ zakażenie układu moczowego to zakażenie bakteryjne to podajemy antybiotyk.
OCHRONA PRZED ZAKAŻENIAMI UKŁADU MOCZOWEGO
Prawidłowa higiena.
- Częste zmiany pieluszek – nie dopuszczaj, aby Twoje dziecko leżało/pełzało/chodziło przez długi okres czasu w mokrej pieluszce. Zmieniaj minimum co 3 godziny, a w razie potrzeby nawet częściej.
- Dokładnie oczyszczaj krocze dziecka po każdym stolcu. Używaj neutralnych chusteczek nawilżanych (im mniej zapachowe tym lepiej) lub wody z mydłem.
- Myj krocze dziewczynki zawsze w kierunku od przodu do tyłu – w ten sposób nie rozprowadzasz bakterii okolicy odbytu w okolicę cewki.
- Dbaj o napletek swojego synka. Myjemy siusiaka. Więcej o tym tutaj.
Diagnostyka ewentualnych nieprawidłowości w budowie układu moczowego (mowa tu o wadach, które można wykryć w USG lub w badaniu cystouretrografii mikcyjnej)
Żurawina. Sok z żurawiny czy przekąska pod postacią jej owoców sprawia, że bakterie nie lepią się tak do dróg moczowych, a tym samym mocz może je lepiej wypłukać. U dzieci, które mają problemy z powtarzającymi się zakażeniami układu moczowego, a nie mają powikłań urologicznych, może okazać się dobrym rozwiązaniem i uzupełnieniem codziennej diety. Badania potwierdzają przejściowe obniżanie się odczynu pH moczu po zastosowaniu preparatów z żurawiny. Ale wydaje się, że wpływ na zmniejszenie częstości ZUM jest niewielki.
Dbanie o prawidłowe wypróżnianie dziecka. Unikaj zaparć u swojego malucha. Ustaw jego dietę tak, aby nie było problemów z wypróżnianiem. Owsianka z dodatkiem owoców, warzywa i owoce w każdym posiłku, chleb z ziarnami i duże ilości płynów (!). Więcej o zaparciach przeczytasz tutaj. Dbaj o to. Zakażenia układu moczowego częściej nękają dzieci z zaparciami.
Karmienie piersią. Wiele jest korzyści karmienia piersią, ale dzisiaj chciałabym zwrócić uwagę na zmniejszenie częstości zakażeń układu moczowego. Porównano dzieci butelkowe i „cyckowe”. Badania wykazały przewagę tych pierwszych pod względem ilości infekcji moczowych i oddechowych.
A jak to u Was wygląda? Borykacie się z nawracającymi infekcjami dróg moczowych?
Nie borykamy się, choć mieliśmy przypadek falszywie rozpoznanego ZUM, na podstawie wyniku badania ogólnego moczu z – jak się okazało – zanieczyszczonej probki. Tylko dzięki ponownemu badaniu (+posiew) z wylacznie własnej inicjatywy, uniknelismy antybiotykoterapii i późniejszego leczenia wspomagającego. Od tego czasu jestesmy podwojnie czujni 🙂
Przeczytane, zapamiętane- mam nadzieję, że szybko nas nie spotka. Jednak dzięki Tobie wiem co robić w razie czego. Młoda malutka była jak łapaliśmy mocz do woreczka. Było trochę gimnastyki i najlepsze, że ledwo zdążyliśmy ponieważ do określonej godziny tylko można było dostarczać…:)
My właśnie borykamy się z bakteriami w moczu. Raz syn miał 10do6 tej, a ostatnio 10do4. Teraz znowu czekam na wynik posiewu, ale już wiem, że w badaniu ogólnym moczu leukocytów ma mniej 😉 Syn dostawał najpierw Bactrim, zanim było dokładnie wiadomo jaka jest bakteria, a później już furaginę. Za chwilkę zobaczę, czy jest już wynik posiewu.
Na początku pobierałam synowi mocz do woreczka, ale teraz z niego zrezygnowałam. Napiszę jak ja pobierałam mocz. Nakarmiłam synka i umyłam go w samej wodzie. Następnie przemyłam genitalia rywanolem, odciągając lekko napletek. Mocz pobrałam do sterylnego kubeczka i jak najszybciej zaniosłam do labolatorium. Tak robiłam już dwa razy i tak będę robiła w przyszłości, bo badania będę musiała powtarzać. Myślę, jednak jeszcze nad tym octeniseptem.
dzięki za komentarz 🙂 zawsze miło poczytać zmagania mam z pobieraniem moczu do badania 🙂 powodzenia 🙂
U nas skończyło się na szpitalu niestety ?zbieg okoliczności że szczepienie i stan podgorączkowy 3 dni,w międzyczasie podwiązanie „pępka”bo 6 tydzień minął,a kikut nie odpadł ? i czwartego dnia gorączka 38.6 I więcej ?
Szpitalny oddział ratunkowy (po wcześniejszej konsultacji z pediatra),A tam „BARDZO miła”Pani doktor że to oddział od ratowania życia,a nie niemowląt z gorączką,której aktualnie nie było bo ją zbiłam (mała miała się męczyć?!).
Cztery godziny czekania na wyniki badań,A potem SZOK!
Podejrzenie Ostrego odmiedniczkowego ZUM(później potwierdzenie),i pytanie dlaczego tak późno przychodzimy?
Nie wspominając że sama zasugerowałam że córeczka miała robione 2 razy usg i ma zmiany w nerkach.
Po wizytach u nefrologa(CUM też był robiony-wyniki dobre!)
Dzisiaj już wszystko ok,dzięki Bogu ?ale Furagina do końca stycznia i kontrola za pół roku ?
u nas niestety doszlo do ciezkiego przypadku zum jak synek mial zaledwie 2 tyg. bardzo ciezko do rozpoznania. jak dziecko wskazywalo juz ze cos sie dzieje to stan byl bardzo zly. sepsa, zapalenie opon mozgowych, ostre odmiedniczkowe zapalenie nerek 🙁 caly czas szukamy przyczyny.na ta chwile wszsytkie mozliwe wady wykluczone.
Córka ma zaparcia walczymy z nimi pierwsz ZUM w sierpniu a dokładnie cewkowe-srodmiąższowe zapalenie nerek, od sierpnia do dnia dzisiejszego mocz badany z 10 razy, przez to że córka ma zaparcia mówi że ją boli pipka, chodzi łapie się za nią a właśnie 1,5 tyg usłyszałam od lekarki że mam brać poprawkę na to co córka mówi ? ? ma 2,5 roku 🙁 ? usg miała 2 razy robione, wszytko dobrze i trzeba walczyć, super wpis :* :*
Mój młody urodził się z obustronnym wodonerczem ( zwężone moczowody) – dziś ma 19m i obyło się bez ZUM a jego wady układu moczowego zniknęły ( między 12 a 19 msc ż) . Pozostał tylko mini rozszczep napletku.
Nie ma stulejki a o dbanie o siusiaka zapytałam chirurga na prywatnej wizycie jak młody miał ok 1.5msc – żeby wiedzieć co robić.
Obecnie leczymy zapalenie napletka,które nasz pediatra nazwał „eeetam tu się nic poważnego nie dzieje” – żeby uspokoić moją panikę ( dziś 4 dzień i siusiaka wraca do normy).
!mama paditra dobra robota. Nie wiem czemu dopiero dziś zobaczyłam ten wpis o siusiakach. (?)
My również borykamy się z zakażeniem dróg moczowych . Wczoraj trafiliśmy na oddział pediatryczny w celu zrobienia badań tzn morfologia i mocz . Synek bo to o nim mowa ma 15 miesięcy od tamtego tygodnia brak apetytu , rozbicie i problemy ze snem . Tylko raz podwyższona temp ciała do 37,9 . Z morfologii nie wyszło nic natomiast z badania moczu liczne bakterie ,mocz pobrany przez woreczek . Niestety pani pielęgniarka w sumie dwie męczyły dzievko przez pół godziny żeby nałożyć woreczek i pobrać krew z żyły . Niestety nie wytrzymałam i powiedziałam dosyć tego ! Oczywiście pani zerknęła na mnie i z takim zachwytem do mnie ze odciągnęła całkowicie napletek i założyła woreczek , wiec pomyślałam sobie dlaczego ja nie potrafiłam tego zrobić sama . Nie ukrywam ze bardzo zawsze delikatnie odciągalam synkowi napletek bo po prostu nie chciałam żeby coś uszkodzić . Ale ok . Pani doktor przepisała antybiotyk bo to drugi raz już bakterie w moczu ( wcześniej synek miał w wieku 5 miesięcy ) . Wróciliśmy do domu i co ? Podczas kąpieli próbuje odciągnąć lekko napletek tak jak zawsze to robiłam i nie wierze ! Popękana skórka dookoła siusiaka . Dziecko płakało bo po prostu w trakcie odciągania pani pielęgniarka na chama próbowała odciągnąć skórkę , i co teraz ??? Dziecko krzywi się podczas siusiania bo ewidentnie go piecze . Pryskamy octaniseptem . Szczerze najchętniej to bym tej pani zrobiła z jej przyrodzeniem żeby wiedziała na drugi raz ze tak nie wolno !!! Zwracam się z pytaniem do p doktor co powinnam jako matka w tej sytuacji zrobić ? Zadzwonić na oddział i powiedzieć co się stało ? Bo nie mogę przestać o tym myśleć . Jak tak można sprawiać dziecku tym bardziej takiemu malutkiemu który nie powie ze go to boli taki ból ?
Też zawsze myślałam że żurawina to dobry pomysł,ale zgodnie z wytycznymi PTNF dotyczące postępowania z dzieckiem z ZUM w przeprowadzonej metaanalizie 13 badań nie wykazano istotnych korzyści w zmniejszeniu częstości ZUM w porównaniu z placebo, wydaje się że probiotyki są bardziej skuteczne niż żurawina. Pozdrawiam 🙂
Zdaje się, że pH zmienia też regularnie brana wit. C i tym samym o ZUM trudniej.
U nas nie wiadomo co było przyczyną za pierwszym razem (corka 9m). Za drugim (corka 2l 10m) przyczyną były zaparcia.
Teraz jest na profilaktycznej dawce 3ml na noc dafuragu.
Co jakis czas (3l 4m) potrafi popuszczac mocz – kilka kropel w majtki, ale to zakładam, że taki wiek.
Na USG nigdy żadnych zmian nie zidentyfikowano…