dla mamy noworodka, żywienie

czy Twoje dziecko skończyło już 1000 dni?

Postanowiłam wesprzeć blogowo program „1000 pierwszych dni dla zdrowia”. Sama, jako mama i jako pediatra często zaglądam na stronę główną programu i szukam tam inspiracji. Dzisiaj krótkie wprowadzenie do tematu.

O co chodzi i jak oni to policzyli?

1000 pierwszych dni dla zdrowia to ogólnopolski program poświęcony edukacji żywieniowej w początkowym etapie życia dziecka obejmującym właśnie 1000 dni (od momentu poczęcia, poprzez cały okres ciąży, aż do około 3. roku życia). Całość oparta jest na publikacjach naukowych i ma na celu uświadamianie rodziców i opiekunów. Jako rodzice, musimy mieć świadomość tego jak ogromne znaczenie dla zdrowia dziecka ma zawartość jego talerza. Tych pierwszych 1000 dni to niejako fundament, na którym dziecko zbuduje swoje całe życie. A każdy z nas wie, że w życiu najważniejsze jest zdrowie.

1000_pierwszych_dni_logo

Dlaczego tych 1000 pierwszych dni jest takie ważne?

„Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”, prawda? To od Was drodzy rodzice zależy przyszłość Waszych dzieci. To Wy jesteście odpowiedzialni za to, czy w przyszłości dotknie je otyłość, cukrzyca, nadciśnienie. Straszne? Ale prawdziwe. Te pierwsze lata życia dziecka to czas kiedy kształtuje się metabolizm, kiedy dojrzewa układ immunologiczny, nerwowy i pokarmowy. Okres ciąży i wczesnego dzieciństwa to czas programowania żywieniowego, który eksperci umownie nazwali określeniem tysiąca pierwszych dni. Nie znaczy to jednak, że jak tylko „stuknie” dziecku ten wiek, to możesz przestać dbać o jego zdrowie. Dodatkowo jeśli nie zaczniesz w tym kluczowym czasie, to później będzie już tylko trudniej.

Chwila obecna ma znaczenie

Już w okresie płodowym dziecko jest wrażliwe na niedobór lub nadmiar składników odżywczych. Świadczy o tym chociażby reakcja płodu na posiłek z węglowodanami prostymi. Po jego spożyciu przyszła mama odczuwa intensywne ruchy dziecka. Stąd tyle się mówi o zróżnicowanej diecie kobiety w ciąży, stąd konieczność suplementacji kwasu foliowego, jodu czy witaminy d. Niedobory mogą skutkować wadami cewy nerwowej, układu kostnego, a także mogą zaprogramować dziecko na nieprawidłowy metabolizm w przyszłości. Istnieje teoria, która mówi o tym, że pewne skłonności genetyczne do chorób, można niejako wyciszyć dzięki prawidłowej diecie, a co za tym idzie uniknąć zachorowania w przyszłości. Działa to również w drugą stronę – nieprawidłowa dieta uaktywnia geny chorobowe. Każda przyszła mama powinna absolutnie zrezygnować z palenia papierosów, picia alkoholu, wypijania hektolitrów mocnej kawy. To co zjada mama, zjada również rozwijający się płód. Pamiętaj o tym!

Pierwszych 6 miesięcy życia dziecka to wyjątkowy czas. Poznajesz swojego maluszka, uczycie się siebie nawzajem i doznajecie niesamowitego uczucia bliskości i bezwarunkowej miłości. Na samym wstępie uczycie się trudnej sztuki karmienia piersią (tak, tego również trzeba się nauczyć – na szczęście z pomocą położnej). Mleko matki jest najlepszym i najbezpieczniejszym pokarmem dla niemowlęcia. To jego skład jest najbardziej optymalny i najlepiej wpływa na rozwijający się układ odpornościowy, nerwowy i pokarmowy. Karmienie piersią również programuje metabolizm Twojego dziecka. Oczywiście są sytuacje, w których nie udaje się karmić dziecka piersią, a nawet jest to przeciwwskazane. Wówczas mamy do dyspozycji całą gamę odpowiednio dostosowanych do żywienia niemowląt, mieszanek modyfikowanych. Nie podawaj niemowlakowi mleka krowy, kozy czy mieszanek sojowych. Zapytaj swojego pediatrę lub położną o to, które mleko modyfikowane będzie najlepsze dla Twojego dziecka.

Czego niemowlak nie zna tego mu nie żal

Karmienie piersią na żądanie zaspokaja wszelkie potrzeby żywieniowe dziecka przez pierwszych 6 miesięcy życia. Kiedy mleko nie dostarcza już potrzebnych substancji odżywczych to zaczynamy wprowadzać produkty uzupełniające. W rozszerzaniu diety najfajniejsze jest to, że niemowlak NIE WIE. Nie wie jak smakuje cukier, nie wie jak smakuje sól, nie wie jak smakuje ketchup. Skąd ma to wiedzieć? Dowie się tylko wtedy, kiedy mu podasz te produkty na talerzu.

Nie możesz powiedzieć, że noworodek czy mały niemowlak nie lubi marchewki, bo tak ma zaprogramowane. Są smaki które już zna (słodki smak mleka) i czas pokazać mu nowe. Dopiero w okresie rozszerzania diety nauczysz go smaku marchewki i pokażesz, że może być dobra. To właśnie ze względu na wcześniej wspomnianą przeze mnie znajomość słodkiego smaku, zaczynamy od warzyw a nie od słodkich owoców.  O tym dlaczego podajemy dziecku warzywa, zamiast pajdy chleba ze smalcem czy chipsów chyba nie muszę pisać.

Podobnie jest z napojami. W trakcie stopniowego wprowadzania nowych produktów do jadłospisu naszego malucha można dziecko poić: mlekiem matki (po prostu podajesz do popicia pierś), mlekiem modyfikowanym lub wodą. To mleko powinno być podstawą diety niemowlęcia, a jeśli chcesz ją koniecznie jakoś urozmaicić to wybierz wodę. Najlepiej stosować butelkowaną wodę źródlaną lub naturalną wodę mineralną – niskozmineralizowa­ną, niskosodową, niskosiarczanową. Pamiętaj, że nie każda woda w butelce jest dla dziecka odpowiednia. Nie musisz podawać dziecku soków – tym bardziej jeśli zjada owoce.

Przygotuj się

Masz 1000 dni na naukę zdrowego żywienia. Masz 1000 dni na to, by Twoje dziecko nauczyło się jak zdrowo jeść. Zadbaj o swoje zdrowie w ciąży. Poczytaj poradniki dotyczące zdrowego żywienia niemowlaka. Możesz je za darmo pobrać ze strony www.1000dni.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *