infekcje, inne

Migdałki podniebienne i nie tylko – infekcje, anginy i usuwanie

„Moje dziecko ma ciągle anginy”, „Moje dziecko ma ciągle zapalenie gardła – może powinno mieć usunięte migdałki podniebienne”?

Takie pytania często zadają sobie rodzice małych dzieci z nawracającymi infekcjami. Jakie są wskazania do obserwacji takich dzieci, a jakie do ewentualnego zabiegu? Postaram się przybliżyć trochę ten temat.

Po co są migdałki?

Ktoś może pomyśleć, że migdałki są niepotrzebne, albo ich obecność służy tylko rozpoznaniu anginy czy pojawianiu się nalotów. A tymczasem migdałki podniebienne to niezwykle ważny, parzysty narząd, który potrzebny jest do czynności układu immunologicznego.

Migdałki podniebienne ale i inne migdałki (w tym gardłowy) sa elementem układu Waldeyera. To takie miejsce na styku układ oddechowego i pokarmowego, w którym dochodzi do pobudzenia pierwszej linii obrony organizmu.

Migdałki w reakcji na różne drobnoustroje powodują zastymulowanie miejscowej i ogólnej reakcji immunologicznej. Powodują namnożenie limfocytów potrzebnych do obrony organizmu (stąd dochodzi do ich powiększenia w okresie infekcji) i zapamiętują dane patogeny aby w przyszłości skuteczniej z nimi walczyć.

Powiększanie się migdałków podniebiennych jest związane z reakcją na bakterie czy wirusy, które wtargnęły do organizmu.

Migdałki podniebienne jako jedna z pierwszych linii obrony są największe między 3 a 7 rokiem życia, a po tym czasie stopniowo się zmniejszają.

Skoro reagują one na patogeny to taki z tego wniosek, że jest to zjawisko pożądane. O ile takie powiększone migdałki podniebienne nie są przyczyną żadnych dolegliwości – tzn nie utrudniają oddychania, połykania i nie upośledzają drożności dróg oddechowych. Jeśli dziecko np chrapie w nocy, budzi się niewyspane, miewa bezdechy to należy zainteresować się migdałkami.

Tonsillektomia – zabieg

Tonsillektomia to usunięcie migdałków podniebiennych wraz z ich torebką. To jedna z najczęściej wykonywanych procedur medycznych w Polsce.

Można również wykonać tonsylotomię. To jest jedynie częściowe usunięcie tkanki migdałków podniebiennych (usuwany jest fragment wystający spoza łuków podniebiennych).

Skoro migdałki mają swoją określoną funkcję, a do tego jest ona związana z obroną przed patogenami to czy taki zabieg jest aby na pewno konieczny? Tym bardziej, że każdy zabieg obarczony jest pewnym ryzykiem.

Powikłania zabiegu

Każdy zabieg niesie za sobą ryzyko. Jest ono związane nie tylko z samym pobytem w szpitalu (to zawsze stres dla dziecka), ale i ze znieczuleniem i samą procedurą.

Wśród powikłań wymienić można:

  • krwawienie i ryzyko ponownej operacji w celu opanowania tego krwawienia
  • uszkodzenie sąsiednich struktur – zębów, krtani, gardła itp (to ryzyko jest większe w przypadku dzieci z deformacjami w obrębie twarzoczaszki np z wadami rozwojowymi)
  • nudności, wymioty
  • ból, ból ucha
  • odwodnienie
  • obrzęk płuca
  • zgon (większe ryzyko u dzieci do 3 roku życia, u dzieci z wadami układu sercowo-naczyniowego czy schorzeniami nerwowo-mięśniowymi)

No to kiedy zabieg?

Zdania są podzielone co do konkretnych wskazań. Ale kilka założeń udało się wypracować i powstały wytyczne.

Kładzie się jednak spory nacisk na to by przede wszystkim dostosować te zalecenia do konkretnego pacjenta. To znaczy wytyczne – TAK, są ważne, ale zalecenia dla pacjenta powinny być zgodne z jego potrzebami i oczekiwaniami.

Przy kwalifikowaniu do tonsillektomii powinno brać się pod uwagę określenie częstości występowania ostrych, bakteryjnych infekcji migdałków podniebiennych — angin, ale jednocześnie interpretować całość obraz klinicznego – zrobić niejako bilans zysków i strat.

Obserwacja

O zapaleniu gardła i migdałków już Wam kiedyś pisałam. To co ważne – nie każde zapalenie gardła i migdałków wymaga antybiotyku. Zwykle wystarczy leczenie objawowe. Więcej o tym poczytasz tutaj: klik.

Rodzica zwykle bardzo martwią nawracające anginy paciorkowcowe – czyli takie sytuacje, w których antybiotyk jest niezbędny. Jeśli dojdzie do nawrotu, a później kolejnego to głównym zmartwieniem jest właśnie ten antybiotyk – bo ile razy można go dziecku podawać.

Jakie są główne przyczyny takich nawracających angin?

  • nieskuteczne leczenie poprzedniego epizodu, mimo zastosowania antybiotykoterapii zgodnie z zaleceniami (po prostu wredna bakteria lub pech)
  • zalecenie niewłaściwej lub zbyt krótkiej terapii (za mała dawka lub za krótka – anginę leczymy 10 dni!)
  • niestosowanie się do zaleceń lekarskich (pominięta dawka lub przerwanie terapii, gdy dziecko wróci do zdrowia)
  • ponowne zakażenie od osoby z kontaktu np. domowego, szkolnego

Kwalifikując (lub nie) danego pacjenta do zabiegu bierzemy pod uwagę między innymi ilość infekcji gardła w ciągu ostatniego roku/dwóch lub trzech lat.

Postawę wyczekującą przyjmuje gdy u dziecka wystąpiło mniej niż:

  • 7 epizodów zapalenia gardła w ciągu ostatniego roku,
  • 5 epizodów zapalenia gardła w ciągu ostatnich 2 lat lub
  • 3 epizody zapalenia gardła w ciągu ostatnich 3 lat

lub gdy dziecko ma mniej niż 4 lata.

Analogicznie korzyści z tonsillektomii prawdopodobnie przeważają nad skutkami niepożądanymi i kosztami związanymi z wykonaniem tego zabiegu u dzieci z ciężkimi postaciami nawracającego paciorkowcowego zapalenia gardła i migdałków.

Ciężka postać nawracającego paciorkowcowego zapalenia gardła i migdałków

Kiedy rozważać będziemy zabieg?

  • 7 epizodów zakażenia w ostatnim roku lub
  • 5 rocznie w ciągu ostatnich 2 lat lub
  • 3 rocznie w ciągu ostatnich 3 lat

oraz stwierdzenie/udokumentowanie podczas każdego z tych epizodów bólu gardła

oraz stwierdzenie jednego z następujących kryteriów:

  • temp powyżej 38-38,3’C
  • limfadenopatia szyjna (powiększone lub tkliwe węzły chłonne szyjne przednie)
  • wysięk lub nalot na migdałkach podniebiennych
  • potwierdzenie zakażenia Streptococcus pyogenes w badaniu mikrobiologicznym lub przebyta antybiotykoterapia w przypadku tego zakażenia (niekoniecznie potwierdzona)

Dokumentacja

Zdarza mi się narzekać na ilość papierów, która towarzyszy pracy lekarza. Ale dokumentowanie przebiegu infekcji, procesu diagnostycznego, wywiadu i leczenia jest niezwykle ważne.

Dla przykładu – mamy kilkuletnie dziecko, które ma nawracające zapalenia gardła. Zwykle są one leczone antybiotykiem. Ale dokumentacja nie jest czytelna, są braki – częściowo prowadzona w tej przychodni, częściowo innej, czegoś brakuje, a rodzice nie pamiętają dokładnie przebiegu tych infekcji, nigdzie tego nie zapisywali.

Ciężko powiedzieć, czy możemy i czy powinniśmy zaproponować im zabieg czy raczej czujną obserwację, bo diagnostyka prawdopodobnie nie była kompletna. Nie wiadomo czy był wymaz z gardła, ani nie opisano wyglądu gardła w trakcie infekcji. Może wyglądało jak typowe gardło paciorkowcowe, a może nie.

Nie wiadomo czy dziecko gorączkowało przy tych epizodach (rodzic nie pamięta) ani czy miało powiększone węzły chłonne. Który rodzic i który lekarz mający pod opiekę jeszcze setkę innych pacjentów jest w stanie sobie przypomnieć jak przez ostatnie dwa lata wyglądały dokładnie te zapalenia gardła? Powinno to być opisane w dokumentacji lekarskiej i tyle.

Kiedy w trakcie studiów i stażu lekarskiego chodziłam do poradni immunologicznej to najlepszym pacjentem był taki, który miał zeszyt przebiegu infekcji. Do poradni immunologicznej trafiają dzieci z nawracającymi infekcjami, a lekarz musi ocenić czy te powtarzające się infekcje to wskazówka do oceny układu odpornościowego czy norma. Kiedy mamy kompletną dokumentację to jest to o niebo łatwiejsze.

Tym bardziej, że często pacjent jest pod opieką różnych poradni, różnych specjalistów, w tym prywatnych. Dobrze jest sobie zapisywać taką historię medyczną dziecka. W przypadku nawracających angin również będzie to ułatwienie – tym bardziej, że przebieg infekcji i ich ilość decydować może o naszym postępowaniu leczniczym.

Wskazania inne od ciężkich nawracających angin

  • Nawracające ropnie okołomigdałkowe – po kilkukrotnych epizodach ropni okołomigdałkowych
  • PFAPA
  • Obturacyjny bezdech senny
  • nietolerancje antybiotyków lub alergie na wiele z nich

To kolejne sytuacje, w których zabieg rzeczywiście może przynieść korzyści. Niekiedy zmniejsza nasilenie objawów (jak w przypadku obturacyjnego bezdechu sennego) i może być zalecany nawet gdy dziecko nie spełnia tych kryteriów częstości i ciężkości infekcji wymienionych wyżej.

Pamiętajcie, że zawsze należy dostosować wytyczne do indywidualnej sytuacji pacjenta.

Mieliście problem z migdałkami dziecka? Zostawcie informacje w komentarzu 🙂

Źródła:

  • Wskazania do usunięcia migdałków podniebiennych. Katarzyna Mrówka-Kata, Grzegorz Namysłowski, Henryka Mazur-Zielińska, Katarzyna Banert, Grażyna Lisowska, Forum Medycyny Rodzinnej 2009, tom 3, nr 2, 124–128
  • Mitchell RB, Archer SM, Ishman SL, et al. Clinical practice guideline: tonsillectomy in children (update) – executive summary. Otolaryngol Head Neck Surg 2019;160(2):187-205
  • Przerost migdałków dr n. med. Mariola Zagor, otorynolaryngolog
    Klinika Otorynolaryngologii, Wydział Lekarsko-Dentystycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, lek. med. Paulina Czarnecka Kliniczny Oddział Otolaryngologiczny, 4 Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką SP ZOZ we Wrocławiu, lek. med. Marlena Janoska-Jaździk Samodzielny Publiczny Centralny Szpital Kliniczny w Warszawie
  • Standardy leczenia anginy i szkarlatyny. Dr n. med. Marta Śledzińska. Pediatria po Dyplomie 2020-01
  • Thomas NH, Xanthopoulos MS, Kim JY, et al. Effects of adenotonsillectomy on parent-reported behavior in children with obstructive sleep apnea. Sleep 2017;40(4). doi: 10.1093/sleep/zsx018
  • Pediatria po Dyplomie 2019-06 Tonsillektomia w wieku dziecięcym – wytyczne postępowania w praktyce klinicznej. Lek. Monika Miller-Witek, dr hab. n. med. Rafał Zieliński, prof. nadzw. UJK


27 thoughts on “Migdałki podniebienne i nie tylko – infekcje, anginy i usuwanie

  1. Ja jako dziecko bardzo często chorowałam na anginy. Niestety, ta przypadłość została mi do dziś i potrafię mieć kilka w roku. Paskudne, paciorkowcowe. Ale pamiętam, że mój pediatra powiedział kupę lat temu, że lepiej u mnie te migdały zostawić, bo inaczej wydzielina z nosa (jestem okropnym alergikiem) będzie ściekać wprost w drogi oddechowe i zamiast angin będą zapalenia oskrzeli itp. Czy miał rację? Nie wiem. Teraz anginowcem jest mój 7-letni syn. U niego anginy pojawiają się 1-2 razy do roku, ale przechodzi je okropnie (długo, z wysokimi temperaturami nawet dużo powyżej 40 stopni, źle reaguje na antybiotyki, na amoksycylinę jest uczulony…) Mam nadzieję, że nie będzie miał angin tak długo jak ja.

  2. W wieku 29 lat miałam wyciętę migdałki to było dokładnie rok temu. Anginy nawracały gdy tylko kończyłam antybiotyk. Mimo powikłań po wycięciu i dość długiej rekonwalescencji jestem szczęśliwa,że się zdecydowałam na zabieg, od roku mam spokój.

  3. Kaszel, bardzo duszący kaszel. Przy wysiłku jeszcze większy. Zrobiono sporo badań, wszystko w porządku. A kaszel ciągle był. Dziecko się męczyło strasznie.

    U nas usunięcie było konieczne z powodu ogromnego kaszlu powodującego wymioty, migdały w najgorszym czasie stykały się przez co dziecko dusiło się bo nie mogło wymiotować. Jak już wkoncu „przeszło pomiędzy migdakami” to poleciała dosłownie lawina. Nie wiem jak to opisać ale pewnie wie Pani o co chodzi 😉

    Po usunięciu jak ręka odjął, minął kaszel i wszystkie inne choroby które jednak nam towarzyszyły co jakiś czas.

  4. Mój czteroletni syn zmagał się z anginami – po 5-8 rocznie, obturacyjny bezdech senny, ciągle bez energii, problemem był też brak przybierania na wadze, spadł z siatek centylowych. Przez fakt, iż cały czas oddychał przez otwarte usta, poglębiała się także wada zgryzu.
    Po ukończeniu 4 roku życia sytuacja z bezdechem nasiliła się i po kolejnej konsultacji z laryngologiem (poprzednia w 3cim roku życia już wskazywała konieczność zabiegu, ale czekaliśmy) zdecydowaliśmy się na zabieg usunięcia 3 migdałków. Z dnia na dzień dziecko zaczęło się wysypiać, oddychać nosem, czuć smak i, co za tym idzie, wzrósł apetyt. Dzieciak przybrał na wadze w niespełna pół roku 2,5 kg, co daje zawrotne 16,5 kg u prawie 5 letniego dziecka, ale dla nas to wielkie szczęście 😉
    Pani doktor, bardzo rzeczowy artykuł, uwielbiamy Panią czytać!

  5. A czy nawracjacy katar praktycznie co miesiąc połączony niekiedy z kaszlem, chrapanie w nocy i ciągle otwarta buzka jest wskazaniem do zabiegu?

  6. Ja mialam anginy jako dziecko kilka razy w roku. Smak duomoxu to smak mojego dziecinstwa 🙁 I szczerze mam zal do mojego pediatry, ze nie zlecil wyciecia jak bylam dzieckiem. Z wiekem anginy co raz gorsze. 3 razy w roku minimum. Naloty, niemoznosc jedzenia czy picia (do tego stopnia ze bralam paracetamol i ibuptofen moich dzieci, w syropie bo tabletki nie bylo szans)….goraczka ktora zwala z nog poki w 3 dobie antybiotyku sie nie polepszy… i tak sobie zylam z permamentnym bolem gardla i nawracajacymi anginami az w pandemii dopadla mnie kolejna angina, tym razem powiklana ropniem okolomigdalkowym. Wiec przewazyla szale – trzeba wyciac je w koncu (32lata). Pani laryngolog -operator mowila potem ze dawno takich zrostow nie widziala…kazda angina zostawia jakis slad… ciesze sie ze mam to za soba. Nigdy wiecej angin!!

    1. Mój synek ma BArdzo duże migdały przy tym chrapie ale nam nie choruje … mamy tez zaburzona mowę mamy 3 lata i 4 msc

      Mamy skierowanie na usunięcie nie jestem przekonana …

  7. Witam
    Moja córka zaczęła historie z anginami w wieku 5 i pół roku. Zaczęło się w styczniu i tak co miesiąc angina i zawsze paciorkowce. Pod koniec lata angina paciorkowcowa goniła kolejna anginę i w 2019 roku miała 17 angin paciorkowcowych. Były tez ropnie i nawet jeden raz skończyło się krwawieniem. Kończyliśmy co anginę w szpitalu z powodu duszności i ropni. Nikt nie chciał jej usunąć migdałów. Mieszkamy w Niemczech i tylko słyszeliśmy ze ten zabieg grozi krwotokiem Ze to prowadzi do zgonu itd ….
    w tym rokujuż nie dało się tego wytrzymać. Tydzień w tydzień angina. Antybiotyk się kończył i kolejny zaczynaliśmy i tak cały czas. Od stycznia miała 9 angin do maja. W maju udaliśmy się do głównego chefa laryngologii i przeprowadził z nami rozmowę aby usunąć migdałki. Kilka dni później mieliśmy już termin w szpitalu. Wycięto córce migdałki 7 maja . Od tego czasu nie miała nawet infekcji gardła. Mija 3 miesiące a my się cieszymy życiem. Już nie musi na nic uważać. Wcześniejsze koszmarne życie się skończyło. Żałuje tylko ze tak długo musieliśmy czekać na taka decyzje lekarzy w Niemczech. Nie muszę jej pilnować aby ubrała kurtkę aby miała czapkę aby jej nie zawiało. Młoda żyje życiem i cięższymy się bardzo

    1. Witam.
      U nas sytuacja następująca. Córka, lat 11. Stan po obustronnym rozszczepie wargi i podniebienia w wieku 7 lat maila przycinane migdałki podniebne laserem. Po 3 latach od zabiegu w kryptach migdałków tworzą się bolesne kamienie, które córka nauczyła się sama usuwać albo językiem albo odkaszlnięciem. Teraz stoimy przed decyzja o całkowitym pozbyciu się migdałów. Czy to dobra decyzja?
      Nadmienię, że córka jest alergiczką.

  8. Czekamy na zabieg usunięcia. Syn we wrześniu kończy 4 lata. Wciąż zastanawiam się czy faktycznie to potrzebne. Problem taki, że chrapię. Bezdechy w okolicach 10-15sek. czyli nie najgorzej. Patrząc w gardło zostaje ok 15mm prześwitu między migdałami. Ponadto ciągle pojawia się płyn w uchu.

  9. U nas sytuacja wyglądała trochę inaczej. Po kolejnej infekcji, zauważyłam, że 3,5 letnia córka prosi o powtarzanie tego, co do niej mówiłam. Trwało to z przerwami miesiąc. Zaczęła chrapać podczas infekcji. Przy kolejnej wizycie u pediatry poprosiłam o skierowanie do laryngologa. Umówiłam wizytę, na której okazało się, że córka prawie nie słyszy, jej krzywa z badania słuchu była prosta, miała tzw. trzeci migdał. Podjęliśmy leczenie, balonik, kropelki, itp. Nic nie pomagało. W końcu otolaryngolog podjął decyzję o wycięciu trzeciego migdałka. Po zabiegu nie było jeszcze od razu efektów, ale już po miesiącu badanie słuchu było w normie. Całość, od zauważenia objawów, do zabiegu i poprawy słuchu, trwała około roku.

    1. Mój syn miał usunięte migdały w wieku 5 lat w 2017 r. Chorował na anginy 5 raz w roku, przy tym temperatura 39. Dodatkowo miał problem z połykaniem, chrapał i spał z otwartą buzią i często się budził, żeby się napić. Po wycięciu migdałków (w tym tzw. 3″ lepiej połyka, śpi całe noce, nie chrapię, a zapalenie gardła miał 2 razy. Ja w dzieciństwie również często chorowałam na zapalenie gardła i miałam tzw. 3 migdał. Jako dorosła, gdy byłam z synem u laryngologa, który skierował syna na zabieg, dałam sprawdzić swoje gardło, bo zachorowałam 2 razy na zapalenie migdałów w krótkim czasie. Lekarz powiedział, że w okresie dojrzewania 3 migdał zanikł, natomiast aby wyciąć migdały musiałabym chorować przez przez 3 lata, przynajmniej 2 razy w roku na anginę.

  10. Ja miałam niekończące się zapalenia gardła przez kilkanaście lat, wreszcie w wieku 32 lat usunięto mi migdałki. Od tego czasu minęło już kilka lat i wreszcie mogę normalnie żyć. Wcześniej antybiotyk za antybiotykiem, teraz praktycznie bez antybiotyku całe lata. To był strzał w dziesiątkę, tylko dlaczego podjęto tę decyzję tak późno?

  11. Teraz minął miesiąc od operacji mojej córki – został wycięty 3 migdał, migdały podniebienne zostały przycięte oraz paracenteza ucha. Wskazania były wyraźne: przede wszystkim niedosłuch, chrapanie, oddychanie przez usta, ciężkie noce, bezdechy, twarz adenoidalna, rozwijająca się wada zgryzu, wada wymowy, ciągle nawracające infekcje o trudnym przebiegu. Zanim zdecydowaliśmy się na operację (traktowałam to jako ostateczność) przeszła kilka terapii farmakologicznych, które miały obkurczyć migdała, ale efekt był kiepski. Wybudzanie po zabiegu bardzo trudne, silny ból po intubacji i po przyciętych migdałach podniebiennych, ale laryngolog przeprowadził zabieg profesjonalnie. Nie było żadnych powikłań, a 2 tygodnie od operacji już znaczna poprawa w badaniu słuchu, w jednym uchu już jest norma, a w drugim na granicy normy. Niedługo powtórne badanie słuchu. Tydzień po operacji sama nam powiedziała, że lepiej nas słyszy, zresztą to widać, bo komunikacja z nią jest zdecydowanie lepsza. Sen jest teraz taki, jak powinien być. Zero chrapania, oddycha przez nos. Jestem przeszczęśliwa! Córka za miesiąc skończy 5 lat i jest teraz inaczej funkcjonującym dzieckiem, poprawa jest ogromna! Obawiałam się operacji, córeczka sporo się nacierpiała, ale teraz nie wyobrażam sobie, że to miałoby być niezoperowane i że miałaby się tak dalej męczyć, a poza tym ryzyko nieodwracalnego niedosłuchu było u mojego dziecka duże, zabieg wykonaliśmy prywatnie, bo nie chcieliśmy ryzykować, a czas miał w jej przypadku znaczenie. Operacja w czasie epidemii też była wyzwaniem, ale na szczęście wszystko poszło dobrze.

  12. Moja 4,5 letnia córka właśnie walczy z 6 stą już anginą. Występują regularnie co 3 tygodnie. Zwykle nawrót jest po około tygodniu od zakończenia antybiotyku. Jestem załamana, bo zupełnie nie wiem co robię źle i jak jej pomóc przerwać to błędne koło. Mamy już za sobą pobyt w szpitalu. 2 tygodnie po wyjściu ze szpitala jest nawrót 🙁

    1. po pierwsze warto przeanalizować czy to typowa angina wywołana paciorkowcem. Czy były wykonywane wymazy z gardła? lub szybkie testy? Czy te migdałki i gardło zawsze wyglądają typowo? Czy dziecko otrzymuje odpowiedni antybiotyk w odpowiedniej dawce na 10 dni? Więcej o migdałkach można poczytać tutaj: klik.

  13. Córka miała usunięty migdałek gardlowy w 22 miesiącu życia. Bezdechy podczas snu towarzyszyły nam od około 9 miesiąca życia. Migdałek był powiększony z powodu alergii i nietolerancji pokarmowych, które ciężko było zdiagnozować w tak młodym wieku. Infekcje owszem towarzyszyły nam, ale jakby nie były głównym powodem usunięcia bo jakoś sobie z nimi radziliśmy, a z bezdechami niestety kompletnie nie. Podczas zabiegu usunięcia migdalka gardłowego dodatkowo został wykonany drenaż ucha. Córka zmieniła się nie do poznania. Na reszcie zaczęła spokojnie spać, była wypoczęta, nie miała zaburzeń równowagi (na które wcześniej nawet nie zwróciliśmy takiej uwagi) o infekcjach nie wspomnę. Nie kończą się już antybiotykiem z zapaleniem oskrzeli, tylko leczymy objawowo. To był dobry ruch mimo sporych obaw. Trafiliśmy też na bardzo rozsądnego laryngologa. Mimo wielu poszukiwań… Córka w wieku 9 miesięcy miała wykonana endoskopie noso-gardla. Szokiem dla lekarzy było takie powiększenie migdalka w takim wieku.

  14. W wynikach badan u corki wyszly duże reaktywne limfocyty o silnie zasadowej cytoplazmie. Corka goraczkowala 3 dni pod 38,5-39. Teraz brak goraczki, ale jest oslabiona, kilka razy zdarzyla sie krew z nosa, malo jada no i katar i kaszelek. Co najlepiej zrobic? Co to moze byc? Bardzo mnie martwi. Dziekuje

  15. Ja miałam usunięte migdałki jako 5 latka. Miałam ciągle zapalenia płuc i astmę oraz alergie. Niemniej…. Obecnie mam 36 lat i dało to swoje powikłania. Koło 20 roku życia nasiliły się stany zapalne gardła oraz zatok. Okazuje się że taka już moja uroda gdyż w miejscu nosogardła mam przerost tkanki limfatycznej a że jestem alergikiem cały czas siompi. Podobno to powiklaniowe po usunięciu. Poza tym lekarze twierdzą, że migdałki niejako częściowo odrosły. Teraz z niepokojem patrzę na mojego dwulatka, który wie znów ma katar, śpi z otwartą buzia, pokasłuje i miewa przerwy w oddychanie 5-7 sekund. Czekamy dopiero na laryngologa…

  16. Witam 🙂 Lekarka przepisała synkowi 3 latka antybiotyk na infekcje gardła po czym na drugi dzień okazało się że infekcja jest związana z bostonka. Co mam zrobić jeśli podałam już jedna dawkę antybiotyku? Przerwać? Bardzo proszę o odpowiedź 🙂

    1. najpewniej nie ma wskazań do podawania antybiotyku, ale dziecko powinno być skonsultowane w tej sprawie z lekarzem – najlepiej tym który antybiotyk zapisał

  17. To ja mam pytanie odnośnie tego tematu… Czy jest możliwe, że angina bakteryjna przebiega bez bólu gardła? Mam właśnie taką sytuację u syna, wysoka gorączka ciężko zbijalna lekami, powraca co 4 h, czerwone gardło, ropna ” kropka” na migdale ale zero bólu gardła… Lekarz stwierdził anginę….

    1. raczej rzadko. jeśli są wątpliwości to celem różnicowania można zrobić chociażby CRP, a jak można to razem z morfologią. To pozwoli odpowiedzieć na pytanie czy jednak nie można trochę poczekac z kuracją antybiotykową, a może nawet całkiem z niej zrezygnowac.

    2. Syn skończył 6 lat. Odkąd poszedł do przedszkola w wieku czterech nie ma w domu spokoju. Przy najdrobniejszej infekcji 40 stopni gorączki. Praktycznie nie do zbicia. Bez przerwy jakiś antybiotyk. W przeciągu dwóch ostatnich lat w szpitalu byliśmy ze cztery albo pięć razy. Wyszło że ma uczulenie na amoksycylinę. Dostał poinfekcyjnego zapalenia stawów kolanowych i biodrowych. W niedługim czasie zapalenie żołądka od leczenia wcześniejszych stanów zapalnych w organizmie zbyt mocnymi lekami. Jestem przerażona. Do tego od pewnego momentu lekarz zaczął podejrzewać astmę, bo infekcje stały się bardzo trudne do opanowania. Ciągle sterydy wziewne, świsty w oskrzelach. Z czasem udało nam się wykluczyć alergie. Syn w nocy strasznie chrapie, ma bezdech, oddycha przez nos, z tego wszystkiego przy zasypianiu tak się poci, że piżamka mokra jak przy praniu, oddycha wyłącznie ustami przez co również trudno mu się połyka. Żeby było mało węzły szyjne powiększone w stopniu znacznym. Laryngolog stwierdził, że przyczyna leży po stronie 3 migdała podniebiennego. Uważam, że w obecnej sytuacji nie mamy już innego wyjścia. Jeśli to nie nie będzie migdał oszaleję kompletnie…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *