dla mamy noworodka

Mowa noworodka, głużenie, gruchanie

Rodzic obserwując kolejne etapy rozwoju dziecka często zastanawia się czy wszystko jest ok? Czy tak powinno być? Czy nie powinna już wystąpić kolejna umiejętność? Rozwój niemowlaka to niezwykle dynamiczny proces. Dzisiaj kilka słów o rozwoju mowy. Chciałabym zwrócić szczególną uwagę na różnicę w gruchaniu i gaworzeniu.

Rodzi się dziecko

I nic nie potrafi? Mit! Noworodek ma już całe mnóstwo umiejętności. Nie są one co prawda jakoś bardzo zaawansowane, ale jak na takiego małego człowieka są całkiem imponujące 🙂

Noworodek potrafi:

  • słyszeć ludzką mowę
  • faworyzować ludzką mowę ponad inne dźwięki
  • wydawać własne dźwięki – głośny płacz zaraz po urodzeniu
  • sygnalizować swoje potrzeby krzykiem i płaczem – w miarę rozwoju noworodka pojawia się tak zwany „zróżnicowany płacz”, a w miarę rozwoju relacji rodzic-dziecko, mama potrafi ten płacz zrozumieć

 

 

Pod koniec pierwszego miesiąca życia:

Dziecko wydaje z siebie dźwięki przypominające samogłoski A oraz E. Niekiedy łączy je z H (HE ,EHE). Zwraca też uwagę na głosy i dźwięki, ale nie potrafi jeszcze ich lokalizować (demonstruje odruch Moro, milknie w odpowiedzi na głośne dźwięki lub zmienia rytm ssania).

Kiedy pojawia się głużenie?

Pod koniec drugiego miesiąca życia. Słyszymy głużenie (czy jak mawiają niektórzy – gołębie gruchanie) jako gardłowe dźwięki: R, K, G (gli, tli, kii, gla, bli, ebw). Ta bezwarunkowa umiejętność pojawia się w reakcji na postępujący równocześnie rozwój ruchowy (dziecko zaczyna coraz lepiej kontrolować swoją główkę, a tym samym ma lepsze warunki do wydawania z siebie takich dźwięków). Jak się można domyślać, głużenie pojawia się, gdy dziecko jest zadowolone. Gdy jest zadowolone, nie płacze, wszystkie jego potrzeby są zaspokojone to grucha sobie w najlepsze.

Czy każde dziecko grucha?

Tak. Nawet takie, które ma niedosłuch lub nie słyszy. Ten etap rozwoju mowy jest przygotowaniem do kolejnych (min. do gaworzenia).

 

Kolejne umiejętności

W okolicach 4. – 6. miesiąca życia dziecko może już zwracać głowę i wzrok w kierunku głosów rodziców. Pojawia się również kolejna umiejętność – gaworzenie (zwykle również w okolicach 5. – 6. miesiąca życia, a górna granica to 10. miesiąc życia). Najpiękniej dzieci gaworzą, gdy są zadowolone i najedzone 🙂

 

Na czym polega gaworzenie?

Dziecko wymawia sylaby, które nie mają jeszcze określonego znaczenia, np. ma-ma, ba-ba, ta-ta, la-la. Gaworzenie to również „zasługa” postępującego równoczasowo rozwoju ruchowego (dziecko zaczyna siedzieć, bardziej interesować się światem, a warunki do wydawania dźwięków są coraz bardziej sprzyjające).

 

Jeśli dziecko nie gaworzy, nie zawraca głowy w kierunku głosu rodziców, nie reaguje nie grające zabawki, nie cieszy się w reakcji na głos rodziców machając rączkami, nóżkami – zgłoś ten fakt pediatrze – należy zweryfikować czy dziecko słyszy. Warto udać się na badanie słuchu do laryngologa i skonsultować się z logopedą.

Jak stymulować rozwój mowy u noworodka i niemowlaka?

Po prostu z nim pogadaj. Mów do niego od pierwszych chwil życia. Normalnie (bez zdrobnień i zmiękczeń), łagodnym tonem. Możesz powtarzać słowa, opowiadać o tym co się dzieje wokół, obgadać znajomych (póki co masz okazję się wyżalić i wiesz, że nikomu nie powtórzy) 😉

8 thoughts on “Mowa noworodka, głużenie, gruchanie

  1. Moja córka ma 3,5 miesiąca od około 3 tygodni do gluzenia i innych wymienionych reakcji dołączył krzyk a raczej pisk. Ja początku zwyczajny, krótki ale tym piskiem zaczęła okazywać niezadowolenie, złość i radość, każdy brzmi inaczej. Martwi mnie ze piszczy głośno i często, urodzona w lekkiej zamartwicy byłyśmy z tego powodu u neurologa. Rozwija się prawidłowo ale ten pisk bywa przerażający. Przykład oczyszczanie nosa aspiratorem powoduje złość, wtedy piszczy, długo głośno i wyraźnym grymasem. Niektórzy członkowie mojej rodziny sugerują nawet autyzm, choć się z tym nie zgadzam. Jest to wesole, spokojne dziecko, uśmiecha się i lgnie do ludzi. Co Pani doktor sądzi o takiej sytuacji.

  2. A co, jeżeli dziecko nie głuży? Z artykułu wynika, że robią to wszystkie niemowlęta, zaś moja córeczka (4,5 mca), cały czas jest na etapie AAA, EEE, nie mówi więcej, choć robi to bardzo często. Fizycznie wszystko w normie, nauczyła się niedawno przewracac na brzuszek z plecków, reaguje na mowę, odwraca głowę w kierunku dźwięku, chwyta bez problemu zabawki i wkłada do buzi, pozytywnie przechodzi próbę trakcji. Często z nami „rozmawia”, odpowiada kiedy przestajemy mówić i potrafi śmiać się w głos, gdy jest zabawiana. Tylko to głużenie mnie martwi. Co robić, jeśli go brak i co to może oznaczać?

  3. Mój synek na 6,5 msc, nie gaworzy jeszcze, jedyne dźwięki jakie wydaje to aaa, eeee, ogólnie samogłoski. Reaguje na dźwięki, obraca się, więc raczej nie ma problemów ze słuchem… Czy powinna się martwić że jeszcze nie gaworzy, ma jeszcze czas?
    Pozdrawiam

  4. Syn roczniak nie wymawia jeszcze żadnych sylab ma-ba-ta-pa pediatra twierdzi ze ma jeszcze trochę czasu. Czy udać się do innego specjalisty ? Dodam ze słuch ma idealny.

  5. Mój syn skończył dziś 3 miesiące, ale już od dwoch-trzech tygodni, powtarza wielokrotnie „aguu”, „agigu”, ostatnio pojawia się coraz więcej sylab w jednym „słówku”, doszły nowe spółgłoski (d, n, j, ale zdecydowana większość to wciąż g). Zauważyłam też, że próbuje naśladować ruch naszych warg, jak mówimy powoli, dzielimy słowa na sylaby. Czy to możliwe, że to już gaworzenie? (Ostatnio nawet przez sen mi się to „agigu” wyrwało ;)).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *