"po godzinach", dla mamy noworodka

otulacz – moje doświadczenia

Jakim koszmarnym doświadczeniem była dla mnie kolka u starszej córki i ile sposobów walki z nią wypróbowałam mogliście już trochę poczytać tutaj: klik. Wspomniałam wówczas, że nie używałam przy starszych dzieciach otulaczy. Przy trzeciej córce postanowiłam to zmienić. I tak w moim domu znalazł się Tulik. Wybrałam go, bo to produkt polski. Wczytałam się w jego dokładny opis, zasady produkcji i podpytałam producenta o niektóre, interesujące mnie aspekty. Poniżej artykuł medyczno-mamowy. Jeśli kompletujecie wyprawkę – wczytajcie się w moje doświadczenia. Jeśli kompletuje ją dla Was ktoś z rodziny – podsuńcie mu pomysł na prezent 😉

Pediatrycznie o otulaczach

Poród to nie tylko ciężkie przeżycie dla mamy. Dziecko przeżywa ten moment równie dotkliwie – tyle nowych bodźców wzrokowych, słuchowych, dotykowych. Otulacz ma pomóc noworodkowi przejść z wodnego świata brzucha do środowiska lądowego.

Kiedy Tulik do mnie dotarł zaczęłam się zastanawiać jak mam do niego wcisnąć dziecko. Wydawał mi się taki mały. Ale otulacz ma ciasno przylegać do maluszka (w macicy też było ciasno, co potwierdzi każda mama rozpychającego się bobasa). Ten konkretny model wykonany jest z materiałów, które przylegają do maluszka, ale pozwalają mu jednocześnie na swobodne poruszanie rączkami i nóżkami (materiał rozciąga się w cztery strony).

Wzięłam Tulika ze sobą do szpitala. Opatuliłam córeczkę zaraz pierwszego wieczora. Byłam sama sobie wdzięczna, że otulacz zabrałam, bo w warunkach szpitalnych okazał się bardzo pomocny. Ciągle trzaskające wszędzie na około drzwi, szpitalne odgłosy (tu coś spadło, tam coś stuknęło) wywoływały odruch Moro u mojego noworodka i wybudzały ją ze snu. Tulik zniwelował ten problem 🙂 No i nie potrzebowałam rękawiczek. Córcia miała dość długie paznokcie i ich ukrycie pod otulaczem ochroniło jej buzię przed zadrapaniem.

Mniejsze ryzyko SIDS (nagłej śmierci łóżeczkowej). Bardzo ważny dla mnie temat. Więcej o tym poczytasz tutaj: klik. Otulacz wymusza na rodzicu pewne bezpieczne zachowania. Ułożone na plecach dziecko (zauważ, że głowa noworodka nie jest ustawiona na wznak – zawsze przechylona jest na bok), w otulaczu nie potrzebuje dodatkowych kołderek czy kocyków – a jak wspomniałam we wpisie o SIDS im mniej rzeczy w łóżeczku tym lepiej. Jedna warstwa ubranek + Tulik to optymalna temperatura ciała dziecka (w gorące dni wystarczy że dziecko będzie miało pod spodem jedynie pieluszkę) – a przegrzewanie niemowlaka to jeden z czynników SIDS.

Nie używaj jednak otulacza bez ograniczeń. Najlepiej zarezerwuj go na pierwsze 3 msc życia dziecka, a w momencie gdy dziecko zacznie się obracać to po prostu odstaw otulacz.

Karmienie piersią + Tulik – super sprawa. Nie oszukujmy się – pierwsze dni  po porodzie kobieta nie skacze jak sarenka wokół dziecka. Osobiście potrzebuję trochę czasu żeby podnieść się z łóżka, podnieść dziecko, znaleźć sobie optymalną pozycją do karmienia i odpowiednio przystawić dziecko do piersi. Otulacz nieco sprawę ułatwił. Nie wpłynął on na moją sprawność fizyczną, ale dzięki temu, że dziecko było ciasno opatulone łatwiej było mi je brać na ręce i łatwiej przystawić do piersi (nie musiałam odsuwać rączek maleństwa).

IMAG1788

Zmniejszenie ryzyka kolki niemowlęcej? Marzenie każdego rodzica! O najspokojniejszym dziecku w okolicy pisał pan dr Karp (tak zwana metoda „5 razy S”) – spowijanie, szum, ssanie, skokołysanie i uStalona pozycja. To swego rodzaju połączenie kilku sposobów na kolkę, o których pisałam tutaj: klik. Warto spróbować. Jak wiadomo przyczyna kolki nie jest poznana. Pewnie u każdego dziecka problem nie jest zawsze taki sam, ale kto doświadczył kolki u swojego dziecka, ten spróbuje wszystkiego 🙂

Otulacz nie opatula ściśle nóżek dziecka (ma taki gruszkowaty kształt i nogi mają swobodę ruchów) i dzięki temu nie wpływa negatywnie na stawy biodrowe. Jeśli Twoje dziecko ma jednak jakieś zaburzenia w zakresie stawów biodrowych (o pewnych podejrzeniach możesz dowiedzieć się już na położnictwie czy w trakcie wizyty patronażowej) lub jakieś zaburzenia w zakresie napięcia mięśniowego to skonsultuj się z lekarzem przed zastosowaniem jakiegokolwiek otulacza.

Pamiętajcie, że w przypadku Tulika swoboda ruchu jest zachowana. Ten model nie wpływa na zaburzenia w rozwoju ruchowym dziecka. Ale uwaga uwaga – moment, w którym dziecko wyrasta z Tulika następuje gdy Twój maluszek nauczy się przewracać z pleców na brzuszek.

Antybakteryjne wykończenie. Wsadzili do materiału jony srebra – żegnajcie bakterie 🙂

Mamowym okiem o otulaczu

Poza tymi wszystkimi pozytywnymi od strony medycznej sprawami, jest też aspekt łatwości w użytkowaniu.

  1. Otulacz można prać w pralce (40’C jest optymalne – w razie potrzeby wytrzyma nawet reżim szpitalny – gotowanie).
  2. Można go suszyć w suszarce.
  3. Wykonany jest z bawełny organicznej, oddychający materiał, certyfikowany.
  4. Ma suwak od dołu – ułatwiający zmianę pieluszki.
  5. Ma zabezpieczenie dzięki któremu nie przytniesz dziecka suwakiem i nie zadrapie ono stóp przy zmianie pieluszki czy zakładaniu otulacza.
  6. Wybrałam dla córki kontrastowe barwy (tak, jestem ich fanką) – możliwość zakupienia takich barw to dla mnie niewątpliwy plus.
  7. Nie musisz przechodzić instruktażu otulania dziecka. Zakładanie Tulika jest łatwe (radzi sobie z nim nawet mój mąż) 😉

Bezpiecznie

Kieruj się mamo zaleceniami producenta. Rozmiar powinien być dobrany pod kątem wagi dziecka (nie jego wzrostu czy wieku). Nie kupuj Tulika „na zaś”, bo nie będzie ani skuteczny ani bezpieczny. Nie kładź dziecka na boku ani na brzuchu – zawsze na plecach. Nie używaj kołderek i kocyków.

Nie używaj go zbyt długo (zrezygnuj natychmiast gdy dziecko zaczyna się obracać!) i nie używaj przez cały dzień – wszystko z umiarem 🙂

Więcej o Tuliku poczytasz na stronie producenta: klik. Macie jakieś doświadczenia z otulaczami?

41 thoughts on “otulacz – moje doświadczenia

  1. Witam. Używaliś my Tulika w sumie od około 2 tygodni po wyjściu ze szpitala. Nie mogłam się zdecydować na wcześniejszy zakup, jakoś tak wydawało mi się, że dziecko wciśnięte w Tulika to taki jakiś „sadyzm”, tak jak w kaftanie bezpieczeństwa. Dużo poczytałam na jego temat, na str producenta, ale głównie przekonały mnie do zakupu opinie mam już z niego korzystających. I tak zaczęła się nasza przygoda z Tulikiem. Nie wiem co to kolka i nieprzespane noce. Skutecznie ogranicza efekt Moro, dziecko łatwiej karmić, nie trzeba go dodatkowo okrywać kocykami itp. Synek spał w nim do około 4 miesiąca. Później, gdy już wyrósł z wersji dla noworodków, przeszliśmy na większy model, ale ten już nie długo używaliśmy. Młody dżentelmen nauczył się przewracać, i skończyło się otulanie. Jeśli któraś mama zastanawia się czy Tulik, to jest to, to z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że warto go mieć.

  2. Witam, co sądzi Pani o szczepiace bexero u rocznego dziecka, czy nadal warto? czy zaszczepić tylko nimerix? Trochę boimy się wysokiej gorączki, czy meningokoki b faktyczne nie są tak zjadliwe jak C? Czy ma Pani doświadczenie z tą szczepionką u swoich dzieci. Byłabym wdzięczna za odpowiedz.

    1. Witam. W mojej opinii warto. Dwie starsze córki zaszczepiłam (najstarszą w wieku 5 lat, średnią w wieku 3 lat) – wcześniej był problem z dostępnością szczepionki. Najmłodszą (obecnie 4-tygodnie) zaszczepię na pewno w pierwszym roku życia. Meningokoki grupy B u dzieci do 2 roku życia są najczęstsze. Bardzo zjadliwe. W większości przypadków śmiertelne. W kolejnych latach zwiększa się udział meningokoka c (nimenrixem obie starsze córki również zaszczepiłam). Dzieci do 5 roku życia i młodzież w wieku 16-20 lat to grupy najbardziej zagrożone meningokokami. Po nimenrixie u obu córek nie było żadnych reakcji niepożądanych. Po Bexsero u obu wystąpił silny ból ramienia, wymagający podaży leków przeciwbólowych. Spotkałam się u pacjentów również z gorączką po tej szczepionce, wymiotami i biegunką. Mimo tych NOPów uważam, że warto.

  3. Dziękuję za rzeczową odpowiedz.
    Myślę, że to jedna z najgorszych bakterii, czytałam ze 10-20 procent zdrowych osób jest jej nosicielami, a przeciwciała świadczące o kontakcie z meningokokokami ma nawet 80 procent ludzi. Nigdy nie wiadomo kogo zaatakuje, bo często są to zdrowe dzieci bez żadnych problemów z odpornością. Dziękuję jeszcze raz i z niecierpliwością czekam na kolejne artykuły. Pozdrawiam 🙂

  4. Fajna sprawa. Żałuję, że nie wiedziałam o istnieniu takowych gdy mój Synek się urodził. Zawsze lepiej spał, gdy był właśnie pozawijany i troszkę skrępowany. Położna w szpitalu pokazała mi jak wykorzystać do tego celu pieluszkę, ale ona w szybkim czasie stała się na naszego wielkoluda za mała:) Świetny pomysł na prezent. Muszę o tym pamiętać:)

  5. Bardzo fajny. Dla starszego syna by się nie przydał, nigdy nie lubił mieć zamotanych rączek, już w szpitalu uparcie je wyciągał za każdym razem gdy go pielęgniarki owinęły. Młodszy (2 lata) do tej pory lubi mieć owinięte, ale jemu też by się raczej nie przydał, bo urodził się na początku bardzo upalnego lata i właściwie przez pierwszy miesiąc życia był prawie cały czas golutki, spał też przykryty tylko flanelową pieluszką. A co za „karton” w którym śpi córcia? 🙂

    1. Zapudłowałam dziecko 😉 To fińskie pudełko LovelyBabyBox 🙂 W Finlandii to część tak zwanego becikowego. Ma promować bliskość i bezpieczeństwo (można np wstawić to pudło do łóżka rodziców – wówczas zmniejsza się ryzyko SIDS, a maleństwo jest blisko rodziców.

  6. Super artykuł:-) proszę o opinię,mam roczna córeczkę,która bardzo zle spi,w dzień prawie wcale chyba,że na spacerze(też nie zawsze,do tego krzyczy i spacer kończy się na rękach mamy,a nie w wozku),w nocy zaś dobrze spi,ale wydaje mi się że to zasługa spania z mama przy piersi:-) uzywalismy otulacza z firmy whisbear(szumi miś),lecz tylko w domu,ponieważ w dawało mi się że na dworze będzie w lato jej za cieplo,miala połówki więc tylko delikatnie przykrywalam ja bawełnianym kocykiem,aby miała cyrkulację Powietrza.oczywiście teraz uważam to za błąd,że na spacery nie brałam otulacza i aż jestem zla na siebie,bo może nie byłoby jej za cieplo a spacery były by przyjemne a nie wiazalyby się z ciągłym krzykiem.Co prawda kocyk pomagał(ludzie ns ulicy mnie 'atakowali’,że w ciepłe dni okrywam dziecko,nie rozumieli że dzięki temu lepiej spi.. Teraz chciałabym kupić otulacz do 2 roku życia dla córeczki,ale po pierwsze nie wiem czy aby na pewno można jeszcze otulac takiego większego malucha?położna mówiła że tylko do pół roku maksymalnie… A druga sprawa to bardzo proszę o opinię,który otulacz byłby lepszy medbest, czy mon bebe? Chyba że ma Pani inne propozycje?:-) pozdrawiam 😉

    1. szczerze mówiąc nie wiem czy otulanie takiego dużego bobasa ma sens. widziałam ten otulacz medbest, widzę, że nie ogranicza on ruchów dziecka, ale pytanie czy w takim razie będzie skuteczny? typowe otulanie w tym wieku raczej odpada. osobiście o tak dużego dziecka nie stosowałam, więc nie bardzo wiem co Pani doradzić. pozdrawiam

  7. I ja gorąco polecam Tulik!synek przesypia w nim całe noce,ale przyszedł czas zeby rozstać sie z tulikiem i tu pojawił sie problem -nagle synek budzi sie 3-4razy w ciągu nocy.czy MamaPediatra ma jakaś rade jak łagodnie odzwyczaić dziecko od spania w otulaczu?najpierw uwolniliśmy synkowi ręce (jest taka opcja)w większym rozmiarze tulika ale juz samo to spowodowało ze mały sie budzi;((jakieś rady?

      1. 5 mcy i 1 tydzień zaczal sie przekręcać z plecków na brzuszek dlatego odstawialiśmy otulacz a jako alternatywę zaproponowaliśmy śpiworek ale niestety nie działa cudów jak tulik;(

  8. Synek ma 5,5miesiaca odstawiliśmy otulacz bo nasz maluszek zaczal sie przekręca z plecków na brzuszek.teraz używamy śpiworka ale niestety nie działa cudów jak otulacz.Do tej pory mały przesypial w tuliku całe noce teraz budzi sie dwa razy dość regularnie o 2 i około 5-5.30.;(

  9. Mama Pediatra – dziękuję kolejny raz! Po przeczytaniu powyższego artykułu zakupiłam otulacz – Tulik, teraz (3,5m-ca) używam większy rozmiar. Efekt przerósł oczekiwania. Moja córcia praktycznie przesypia noce, lekko wybudza się tylko 1 raz w nocy (a potem już nad ranem ok.6:). W porównaniu z liczbą wybudzeń i jakością mojego snu przy 1 dziecku, gdy nie stosowałam otulacza, to niebo a ziemia. Wszystkim mamom polecam, zakup wart każdych pieniędzy!!!
    PS. wspomnę, że do tego stosuję jeszcze biały szum (w wersji: „Szumiś”) przy zasypianiu, ale nie ma potrzeby szumienia przez całą noc.

  10. Czy według Pani tulik jest bezpieczy dla niemowląt z tendencją do ulewania? Zamówiłam dzisiaj dla 7 tygodniowej córki, jednak przeczytałam Pani wpis, ąe dziecko kladziemy na plecach a zawzze kladlam na boku. Co z odksztalcaniem sie glowki w przypadku kladzenia na plecach? Prosze o pomoc.

    1. co do głowki – to zaleca się aby dziecko w czasie aktywnosci lezało swobodnie na plecach, na brzuchu. W przypadku bardzo dużego ulewania skonsultowac się z lekarzem, ale przy fizjologicznym refluksie ulozenie na plecach nie jest niebezpieczne, bo głowka dziecka i tak uklada się na boku (najmłodsza cora, którą otulałam równiez ulewałą, ale nigdy nie doszło do epizodu krztuszenia sie w otulaczu). Nawet gdy nie stosuje się otulacza do zgodnie z zaleceniami amerykanskiej akademii pediatrii zaleca sie ukladanie dziecka na plecach (O sids pisałam tutaj: klik).

  11. Witam. Chcę kupić dla córki. Waży 5020 kg i nie wiem czy kupić ten aktualny rozmiar czy już większy 6,5-9 kg. Tak na zapas, żeby szybko nie wyrosła.

  12. My właśnie doszliśmy do momentu, w którym według zaleceń powinniśmy z otulacza zrezygnować 🙁 mały wczoraj w nocy przekręcił się w nim na brzuszek (nie przez sen, tylko jak się wybudził). W otulaczu budzi się na karmienie ok 2, później ok 4.30 i rano wstaje ok 7.00. A bez (już tydzień czy dwa temu próbowaliśmy odstawić tulik) co godzinę, a nawet częściej :/ . Nie wyobrażam sobie żeby wstawać do niego tak często przez całą noc 🙁 co zrobić?

  13. Czy tulik używamy tylko do spania w nocy czy również w dzien? Mam tygodniowa córeczkę, w dzień śpi doskonale bez niczego ale w nocy to prawdziwa wojna o sen. Czuje że tak dziwnie ograniczać jej ruch na całą dobę. Proszę napiszcie jakie macie doświadczenia i co radzicie.

  14. Chciałabym odświeżyć temat otulaczy polecano je w mojej szkole rodzenia, ale gdy podzieliłam się tym, że planuje go zakupić moja koleżanka-psycholog pracująca z dziećmi zdecydowanie mi odradziła. Według niej krępowanie może mieć negatywne skutki dla dalszego rozwoju dziecka. Tłumaczyła to m.in. tym, że odruch moro nie może być powstrzymywany bo może to w przyszłości powodować problemy emocjonalne. Podesłała mi nawet link do artykułu w którym przekonuje się o niekorzystnych skutkach stosowania otulaczy. Podaje linka (jeśli jednak nie można w komentarzach przesyłać odwołań do innych stron proszę go usunąć) https://www.wymagajace.pl/spowijanie-tak-czy-nie/ Jestem ciekawa Pani opinii i innych mam – czy mimo wszystko uważacie, że warto pozdrawiam 🙂

  15. Witam nasza gwiazda ma urodzic się w listopadzie czy spanie dziecka w spioszkach i otulaczu to nie za mało? Chodzi mi o to czy nie bedzie jej za zimno mozna nakryc kocykiem badz kolderka?

    1. Nie należy przykrywac dziecka kołderką czy kocykiem. Można założyć spiworek do spania, lub cieplejsze ubranko pod spód. Z łóżeczka powinny być wyeliminowane wszystkie „luźne” przedmioty jak maskotki, walki, poduszeczki itp. Które zwiększają ryzyko SIDS

      1. Wiem że żadnych kocyków, kołderek itp nie można używać bo maleństwo niechcący może się nakryc i udusić.. Zamiast tego w tuliku mogę włożyć dodatkowo w rożek?

  16. Moje dziecko tulik zaakceptowało, ale niestety cudów on nie działa w jego przypadku:
    1. Wybudza się w nocy, bo i tak nie chce spać samo w łóżeczku. Spokojnie śpi tylko wtedy, gdy weźmiemy je do siebie do łóżka.
    2. Nie rozwiązał też problemów ze spaniem na plecach. Synek i tak przekręca się na bok i bywa że śpi przedziwnie powyginany, bo w tuliku nie zawsze udaje mu się w pełni rzekręcić na bok.

    Co Pani o tym myśli? Da się coś zrobić, by jednak pozostał na plecach?

    1. W jakim wieku jest dziecko? Może trzeba spróbować bez otulacza? Skoro nie widzi Pani efektów a i obracanie się z pleców na brzuch czy na bok też są już wskazaniem do tego aby tak nie otulac dziecka.

  17. ja mam bardzo pozytywne doświadczenia z otulaczem. Ja akurat wybrałam ten z pink no more i byłam z niego bardzo zadowolona. Po prostu spełnił swoją rolę. Dziecko było w nim spokojne, przesypiało noce i się nie drapało 🙂

  18. Witam. Jaka wg Pani powinno się mieć temperaturę w domu przy noworodku/ niemowlaku? No i jak w takim razie ubierać do snu, jeśli korzystam z cieniutkiego otulacza? My mamy kołdrę a co w takim razie dziecko?

    1. Otulacz to jedna warstwa ubrania to zależy co dziecko ma pod spodem. Można również założyć spiworek.
      Temperatura w domu powinna być komfortowa dla dorosłego i dziecka ok 20-22st C.

  19. Mój synek urodził się 4 stycznia tego roku i praktycznie od początku uzywalismy tulika. Jednak powoli sklaniamy się ku temu by z niego zrezygnować. Jest generalnie w porządku bo śpi naprawdę super ale mam wrażenie czy to dobrze działa przy dłuższym okresie na rozwój rączek? Jak to z tym jest? Pytam bo z jednej strony nie chce rezygnować z tulika a z drugiej strony boję się że mogę zrobić maluchowi krzywdę.

    1. Dziecko w czasie aktywności nie powinno być otulone. Ma wtedy szansę na badanie otoczenia i swobodne ruchy.
      Sam tulik również nie krępuje ruchów całkowicie. Materiał jest rozciagliwy.

  20. Tak jak niektóre mamy tutaj używałam kokonika bambusowego z tinystar.pl. Bardzo podoba mi się materiał, z któego jest wykonany naturalny i w końcu nie uczul amojego dziecka

  21. Stosowałam zarówno otulacz, jak i rożek. Na początku miałam obawy przed umieszczaniem dziecka „w kaftanie”, gdyż było bardzo ruchliwe i niespokojne już od pierwszych dni życia. U nas lepiej sprawdził się otulacz – był dość elastyczny, a jednocześnie przylegający. Córka zachowała swobodę ruchów, co było dla mnie najważniejsze. Dodam, że urodziła się ona jesienią. Teraz czekam na drugie maleństwo. Raczej nie będę stosować otulacza ze względu na temperatury, ale może przyda nam się później.

  22. Otulacz sprawdza się u nas kiedy synek płacze takim histerycznym płaczem a totalnie nie wiadomo o co chodzi. Kupiłam innej firmy, dopiero jakiś czas po porodzie i żałowałam że tak późno, bo mały uspokaja się w nim bardzo szybko i skutecznie. Też zalatywało mi to początkowo na sadyzm, ale chyba gorzej jest pozwolić dziecku tak strasznie płakać. Po uspokojeniu i uśpieniu kładłam już małego spać bez otulacza. Teraz stosuję sporadycznie i tylko jak jest histeria. Działa zawsze.

  23. Witam, od jakiegoś czasu czytam właśnie o otulaczach. Dla mnie interesujący sposób spowijania niemowląt, niestety nadal nie wiem w jakim rozmiarze powinnam kupić otulacz, dodam, iż synek urodzi się latem. Więc czy mimo wszystko jednak powinnam go w gorące dni otulać??
    Za wszelkie porady dziękuję

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *